Poznajcie Sashe- kotka, który pojawił się niespodziewanie i stał się moim rudym sloneczkiem ale po kolei. Mam koty od 17 lat. Teraz mam małą gromadke. Do niedawna był w niej Misha- młody, rudy kotek bez oczka ze schroniska w Szczytnie ale niestety odszedł nagle w maju tego roku. Gdy zobaczylam zdjęcie tego rudaska bez oka w schronisku w Rybniku wiedzialam że muszę go wziąć. Jest to kotek starszy i od początku okazało się że ma problemy zdrowotne; anemia, tarczyca i zęby do usunięcia. Pomału leczylam Saszke ale najgorsza diagnoza zostala potwierdzona dzisiaj- Sasha ma FIP postać sucha już zamienila sie na wysiekowa bo ma troche płynu w brzuszku i zaatakowane oko. Ogromny cios dla mnie. Wszystkiego się spodziewałam ale nie tego. Sashka z żywego , rozbrykanego kotka, który chyba po raz pierwszy w życiu cieszył się kochajacym opiekunem, towarzystwem innych kotów ( szczególnie szalał z Makarym ) , wylegiwal sie na słońcu na specjalnie zabezpieczonym balkonie zamienił się w kotka chorego, apatycznego, który nie je, nie pije, leży i gaśnie w oczach. A przecież tyle ma jeszcze życia przed sobą z kochającą mamą ! Chcę żeby znowu bawił się swoją ukochaną myszką i polowal na piórka jakby to były prawdziwe ptaki. Straciłam już Mishe, nie chce stracić Sashy. Dlatego proszę o pomoc. Każda wpłata się liczy i już z góry pięknie dziękuję każdemu darczyńcy za pomoc w uratowaniu mojego Sashki.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!