Kajtuś to staruszek , ma chyba z 18 lat , trafił do nas po tym jak jego rodzina pozbyła się go wyrzuciła z pędzącego auta . Kajtusiowi życie uratowała długa i gęsta sierść . Ponieważ Kajtus odniósł wiele ran , trzeba było tę sierść obciąć , i wtedy światu ukazał się mały psi szkielet .
Zaczęła się walka o jego życie , zmaltretowany zagłodzony powoli wracał do życia . Nie mógł trafić do schroniska a nikt nie chciał wziąć staruszka na DT , to prawda że Kajtuś bywa trudny , marudny i nie zachowuje czystości , ale przy okazji to wspaniały cudowny dziadzio . Kajtuś w zeszłym roku trafił do Domowego Hoteliku , gdzie jest kilku naszych podopiecznych emerytów . Mieszka w domu i jest kochany , niestety po pierwszym zrywie , i obietnicach pomocy w utrzymaniu , zostaliśmy sami i my i on . Kajtuś ma potężny dług w Hotelu , nie może trafić do schroniska , dla niego był by to wyrok , w Hotelu nasz dziadzio wychował sobie już wszystkie psiaki , nawet te duże , bo Kajtuś to nie byle kto , to pan Kajtuś . Kwota która chcemy zebrać to tylko ułamek tego jaki ma dług w Hotelu . Prosimy , pomóżcie nam zapewnić mu spokojną i bezpieczną starość , każda złotówka ma znaczenie .
Bardzo wam dziękujemy
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!