Cześć, nazywam się Joanna i mam 36 lat. Jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia, empatyczną, pomocną i bezinteresowną. Zawodowo zajmowałam się opieką nad osobami niepełnosprawnymi intelektualnie i fizycznie. Niestety stanęłam w sytuacji w której sama potrzebuję pomocy.
Poważnie zachorowałam, koszty mojego leczenia są wysokie a w chwili obecnej nie jestem w stanie ich samodzielnie pokryć. Na ten moment brakuje mi środków na opłatę leków, badań i wizyt lekarskich.
Poniżej opisałam swoją sytuację.
We wrześniu 2024 roku usłyszałam tragiczną dla mnie diagnozę: przewlekła białaczka limfocytowa (CLL). Nowotwór tworzy coraz większe spustoszenie w moim organizmie. Wdrożono mi chemioterapię, po czterech cyklach chemii leczenie nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Lekarze zaproponowali zmianę terapii m.in. na chemioterapię celowaną oraz immunoterapię. Leczenie bardzo mnie osłabia i sprawia, że coraz ciężej mi funkcjonować. Dodatkowo jakiś czas temu wykryto mi torbiel w śródmózgowiu, która zabiera przestrzeń i zaczyna naciskać na struktury mózgu. Torbiel ma już średnicę 4,5 cm i niestety cały czas rośnie a operacja usunięcia, niesie za sobą ogromne ryzyko.
To nie jedyne moje troski - do moich zmartwień zaliczają się również problemy związane z lokalem mieszkalnym w którym niemogę mieszkać, jestem zatem zmuszona wynajmować pokój by po chemioterapii przebywać w bezpiecznym środowisku co również generuje ogromne koszty.
Jestem osobą, która nigdy nie prosiła o pomoc a wręcz przeciwnie - starała się pomagać potrzebującym. Jednak tym razem bez pomocy, nie dam sobie rady. To co teraz dźwigam na barkach, przerasta mnie i moje możliwości.
Będę wdzięczna za każde okazane wsparcie.
Joanna
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!