koteczka Lusia po przejściach

Kochani potrzebujemy pomocy w opłaceniu leczenia Lusi !!

Lusia to ok. 5 letnia koteczka, która nie miała łatwego życia. Adoptowałyśmy ja z fundacji w Warszawie, która obiecała nam dalsze leczenie kotki na koszt fundacji i  cóż na obietnicach się skończyło.

 Byłyśmy na dwóch wizytach stomatologicznych. Mamy już wybranego lekarza i lecznice. Kotka Lusia 26.03 będzie miała wykonany zabieg sanacji.  

 Sprawa jest pilna ponieważ Lusia z przodu szczeki ma złamany kieł, ruszajacy dolny ząbek (siekacz) oraz stany zapalne dziąseł. Nie wiemy dokładnie jak doszło do złamania zęba w poprzednim domu bo taka do nas trafiła. Podejrzewamy, że spadła z dużej wysokości albo po prostu doznała przemocy. Kotka ma 2 zęby PILNIE do usunięcia+odkamienianie wszyskich zębów. Cały zabieg będzie wykonany pod narkoza.

 Na poczatku operacji zostanie wykonane RTG szczęki, które potwierdzi czy chore sa dwa zęby czy więcej. Przed zabiegiem Lusie czeka jeszcze badanie echo serca, oraz badanie krwi które zostało już wykonane. Stomatolog powiedział, że jeśli koteczka nie będzie miała zrobionego zabiegu może z bólu przestać jeść. Na razie dostaje spray do higieny jamy ustnej i zębów który jest przeciwbólowy i przeciwzapalny: Vet-Protector. 

 Paragony: badanie krwi, wizyta stomatologiczna.

Lusia bardzo się u nas zadomowiła. Mieszka z druga koteczka Mila, z która się bardzo zaprzyjaźniła. Lubia swoje towarzystwo i razem śpią. Zanim kotka do nas trafiła była wykończona po sterylizacji i odkarmieniu swoich młodych. Kotka jest typem kociej mamusi. W domu tymczasowym wychowywała oraz karmiła nie tylko swoje kocięta, ale także obce mioty. U nas w domu Lusia odmłodniała i ponownie widać u niej radość w oczach. Wypoczęła po ciażach jednej po drugiej w które zaszła w poprzednim domu. Dostaje dobre jedzenie i nie musi się martwić o to czy będzie głodna, i czy dostanie dzisiaj na obiad resztki ziemniaków którymi była karmiona.

Na zdjęciach poniżej widać jak doszła do siebie, że jest szczęśliwsza i spokojniejsza. Mamy nadzieje, że nie będzie cierpiała i uda nam się zebrać pieniądze na leczenie.

Prosimy was o wsparcie finansowe poprzez wpłatę chociaż 1 zł, a także o udostępnianie tej zbiórki.

Dziękujemy ❤️

AKTUALIZACJA 27.03 (doba po zabiegu):

Lusia jest już po zabiegu sanacji, zostały usunięte dwa zęby oraz pozbyto się kamienia nazębnego. 

Paragony: kw. zabiegu, wizyty kontrolne. Łącznie 1130zł.

Dzięki wpłatom nasza koteczka może być jeszcze szczęśliwsza ponieważ nic ja już nie będzie bolało. Za to wam z Lusia dziękujemy.❤️

AKTUALIZACJA (ok. tydzień po zabiegu) (1.04):

Dzisiaj odbyła się wizyta kontrolna. Lusia od 3 dni kichała, pojawiło jej się także łzawienie z lewego oka i było widać, że boli ja miejsce gdzie był usuwany kieł po lewej stronie. Spakowałyśmy Lusię do transporterka i udałyśmy się do pobliskiej lecznicy (inna lecznica niż ta w której był wykonywany zabieg). Weterynarz stwierdziła, że wdało się zakażenie. Okazało się, że cyt. ,,płat dziasła zamykający zębodół po usunięcia kła lewej szczęki jest oddzielony od reszty tkanek, brzegi uległy martwicy, tkanka jest mocno kwawiaca i bolesna, w zębodole znajduje się jedzenie. Miejsce zostało oczyszczone oraz podano lek brzeciwbólowy: loxicom.''

Od razu po wizycie pojechałyśmy tym razem do weterynarza u którego był wykonywany zabieg. Na wizycie została potwierdzona teza lekarki. Lusia została znieczulona miejscowo. Został usunięty płat dziasła oraz szwy. Koteczce mamy teraz podawać: spray do jamy ustnej Vet-Protector i kapsułki na odporność VetoMune. Kontrola ma się odbyć w piątek (4.04) do tego czasu mamy nadzieje, że wszystko zacznie się ładnie goić i nie będzie potrzeby szycia pod narkoza.

paragony z dnia dzisiejszego:

Łaczna kw. leczenia na dzień 1.04 wynosi : 1790 PLN

Dziękujemy za wszystkie wpłaty❤️