Dzień dobry. Przedstawiam wam historie małej Lili która nie zdążyła nacieszyć się życiem a już musi mierzyć się ze straszna chorobą. Dokładnie tydzień temu w czwartek nasz kicia zaczęła się źle czuć więc postanowiliśmy iść do weterynarza i usłyszeliśmy od jej doktora diagnozę - płyn w brzuszku i kotka trzeba uśpić.Pierwsza myśl przecież to jeszcze małe dziecko i łzy. Wróciliśmy do domu i po kilku godzinach płaczu postanowiliśmy jednak zawalczyć o naszą kocia dzidzie.Udało się znaleźć dobrą duszę która odsprzeda nam lek wiec w piątek jechaliśmy do Warszawy po preparat lecz wcześniej jeszcze do weterynarza na kroplówkę ponieważ malutka przestała jeść i pić oraz pojawiła się żółtaczka. Podaliśmy w piątek w nocy lek (jak tylko wróciliśmy).
W sobotę kolejna wizyta i kolejna kroplówka aby w niedzielę była w miarę dożywiona. W tym tygodniu Lili przyjęła kolejne dawki leku oraz przeszła badania (zdjęcie u dołu) i zaczęła dalej cieszyć się życiem dziecka pomimo że dostaje codziennie zastrzyki i tabletki probiotyczne. Jest dzielna i widać że chce żyć.
Prosimy dalej o najmniejsze nawet wpłaty abyśmy dalej mogli leczyć naszą Lili i kupować kolejne dawki leku oraz wykonywać diagnostyki tak niezbędne dla jej dalszego leczenia i obserwacji postępów.
Wszystkim za pomocą z całego serca dziękujemy
21.12.2020
Dzisiaj byliśmy u weterynarza na USG gdyż nasza Lilka zgubiła wielki brzuch. Okazało się że zostało w brzuszku niewiele płynu a lek działa gdyż wcześniej narządy pływały w brzuszku a teraz płyn tylko przemieszcza się wśród narządów. Dzisiaj będzie już 12 dawka. Lilka zaczęła na nowo się cieszyć życiem i z niecierpliwością oczekuje na nowego członka rodziny.
Bardzo dziękujemy za wielką pomoc oraz wsparcie jakie od was otrzymaliśmy w tych ciężkich dla nas chwilach. Dziękujemy również za wpłaty na zbiórkę dzięki której mogliśmy zamówić kolejne dawki leku oraz opłacić badanie i tabletki dzięki którym naszej Lili nie straszny jest lek bo chronione są wątroba i nerki.
Bardzo prosimy o dalsze wsparcie i pomoc.
🙏🙏🙏🙏🙏
14.01.2022
Dzisiaj 36 zastrzyk. Lili niestety zachorowała nam na zapalenie gardła więc musiała dostać antybiotyk i kolejne tabletki. W poniedziałek czeka ją bardzo ciężki dzień gdyż będzie miała pobierany płyn z brzuszka, robione echo serca oraz pobierana krew do badań aby zobaczyć czy wyniki z FIP się polepszyły. Mała również przytyła i aktualnie waży już 2 kg. Codziennie dzielnie walczymy z nią aby mogła cieszyć się życiem dziecka. Wszystkim darczyńcom z całego serca dziękujemy i prosimy o dalszą pomoc w ratowaniu jej życia
Dzień dobry tutaj mała Lili. Coraz bardziej zbliżam się do połowy terapii. Codziennie staram się być dzielna i przyjmuje kolejne dawki leku w zastrzykach. Nie jest to dla mnie łatwe i bolesne ale dzięki niemu żyje i z dnia na dzień coraz lepiej się czuje. Ostatnio tylko miałam zapalenie gardła ale mama codziennie podaje mi tabletki i kaszel znika. Znowu się bawię, gryzę i biegam po domu. Czasami przychodzę do łóżka i kładę się koło mamci aby się przytulić. Zdarzają się też gorsze dni kiedy śpię prawie cały dzień ale lwiątka tak mają. Echo mojego serduszka rodzice przełożyli na piątek wtedy kiedy moje gardełko dojdzie do siebie.
Lek choć strasznie drogi trzyma mnie przy życiu. Tylko dzięki niemu jeszcze żyje i mam siłę walczyć z tą śmiertelną chorobą i odstraszać ją moim pazurkami.
A dzięki dobrym serduszkom z grupy mama i tata mają pieniążki aby zamawiać dla mnie kolejne dawki i mają pieniążki na moje leczenie.
Są bardzo wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę bo dzięki temu żyje i zdrowieje.
Dalej prosimy i błagamy choć o symboliczne kwoty abym mogła żyć i z każdym dniem zdrowieć.28.01. 2022
Dzień dobry tutaj mała Lili. Dzisiaj już będę miala kolejny 50 zastrzyk. Cały czas dzielnie walczymy z moją chorobą. Czuje się bardzo dobrze. Bawię się, dużo jem i ostatnio więcej śpię ale to z racji że rosnę na dużego kota. Ostatnio tylko moja mamcia zachorowała i cały dzień przy niej czuwałam i się przytulałam. W ostatnim czasie w ogóle mam większą ochotę aby się przytulać i dawać oraz dostawać buziaki. Już się nie obrażam na rodziców za zastrzyki tylko staram się je dzielnie znosić aby jak najszybciej wyzdrowieć. Czasami oczywiście coś tak muszę zbroić za to ale dzieci tak mają. Wczoraj ich wyzywałam za zastrzyk ale widzę że robią to wszystko z miłości i troski o mnie.
Jednak martwi nas cały czas zbiorka która niestety idzie dość słabo. Teraz kiedy już jesteśmy prawie przy końcu leczenia. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za każdą pomoc gdyż to dla Lili oznacza być i żyć. Zbliżają się badania które jasno nam określą czy leczenie jej będzie można zakończyć za 30 dni. Koszty leczenia są duże i bardzo prosimy i błagamy choć o symboliczne wsparcie które dla nas znaczy bardzo wiele.
Z podziękowaniami z całego serca Lili i rodzice.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Angela
Zdrowiej koteczku ❤️
Martyna
Zdrówka dla Lili ❤
Aneta
Walcz, maleńka. Moja cegiełka poszła ❤️❤️❤️❤️
Maria
Będziesz zdrowa kochana Lileczko,walcz z naszą pomocą!❤️❤️❤️👍
Joanna Bukrym - Organizator zbiórki
Z całego serca bardzo pani dziękujemy za tak wielką pomoc ❤️❤️❤️
Małgorzata
Zdrówka ❤️
Joanna Bukrym - Organizator zbiórki
Dziękujemy Pani z całego serca za pomoc w ratowaniu naszej małej Lili ❤️❤️❤️