Dziś po długiej chorobie odszedł Bazyl (poprzednio Wielebny, który swoją młodość spędził u księdza) - wspaniałe kakadu mojego przyjaciela.
Michał uratował Bazyla z papugarni, zabrał go stamtąd, by go uratować i zapewnić dobre życie.
Niedługo potem okazało się, że Bazyl choruje na PDD i ma bornawirusa. PDD to ciężka, wyniszczająca choroba, która atakuje żołądek, układ nerwowy i psychikę chorego ptaka.
Mimo takiej diagnozy, Michał nie poddał się i postanowił walczyć o Bazyla. Pielęgnował go, karmił do wola, spał z nim na kolanach. Bazyla leczyło kilku lekarzy, miał zapewnione wszystkie badania i leki (niektóre z zagranicy).
Michał poświęcił się ratowaniu Bazyla bezgranicznie. W pomoc Bazylowi zaangażowało się także wielu innych ludzi, którzy wspólnie z Michałem do samego końca szukali nowych terapii, które mogłyby odwrócić jego los.
Bazyla nie ma już z nami. Odszedł dziś o 17:31. Za dwa dni (15 listopada) miałby 4. urodziny.
Chciałem prosić Was wszystkich o pomoc w zorganizowaniu jego kremacji. Potrzeba na to 690 złotych.
Całość środków ze zbiórki przekażę mojemu przyjacielowi.
Dziękuję za każdy datek!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Marcin
Straciłem dwa ptaki w tym roku. Oba po ciężkich chorobach i latach walki. Mirko zasnął tydzień temu. Łączę się w bólu.