“ W Krakowie trwa masowa wycinka drzew po wprowadzeniu nowej ustawy o ochronie przyrody”, “ Kraków, blisko 300 drzew do wycięcia” , “Kraków dusi się w smogu. Tymczasem terenów zielonych jest coraz mniej. W tym roku urzędnicy zezwolili na wycinkę ponad 12 tysięcy drzew. A nowe prawo ułatwi karczowanie”, “ Polska w trocinach”, “ Nowe prawo ułatwi wycinkę drzew. Liczby są przerażające”,
To tylko nieliczne artykuły, które ukazały się w ciągu ostatnich dni. Zresztą nie potrzeba internetu. Wystarczy wyjść z domu i zobaczyć co się dzieje. Drzewa w naszych miastach znikają błyskawicznie, a jeszcze szybciej na ich miejscu rosną kolejne galerie handlowe, biurowce, osiedla przypominające betonowe getta.
Od początku roku dusimy się w gęstym smogu. Nasze dzieci spędzają całe tygodnie zamknięte w mieszkaniach. A kiedy powietrze poprawi się na tyle, że będzie można wyjść, nagle okaże się, że nie ma gdzie. Znikają parki, tereny zielone, ostatnie oazy życia zwierząt w mieście.
Czujemy smutek, żal, złość i gniew. Czujemy się bezradni, a wybrane przez nas władze miasta nie robią nic.
Zapomnieliśmy, że to nie natura żyje dzięki nam. To my żyjemy dzięki naturze. Niszcząc ją niszczymy siebie.
Nieopodal nas, pod Krakowem, jest przepiękne miejsce. Żyją tam sarny, bażanty, kuropatwy. Działki te zostały wystawione na sprzedaż. Nie muszę pisać jaki będzie ich los.
Chcemy je kupić i zalesić.
Z całego serca prosimy o pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!