Dzień dobry. Nazywam się Mariusz. Do niedawna alkoholik. Kilka lat temu wydawało mi się że prowadzę życie jak każdy przeciętny człowiek. Miałem żonę i córkę. Niestety. Pewnego dnia mamą Ani tak po prostu stwierdziła że nie nadaje się na żonę i matkę i nas zostawiła. Odeszła i z dnia na dzień zostałem sam z kilkumiesięcznym dzieckiem. Załamałem się. Opiekę nad Anią przejęła moją mama a ja w tym czasie piłem, coraz więcej. Stoczyłem się na same dno. Otrzeźwienie przyszło w 2019 gdy mama trafiła do szpitala. Co będzie z Anią? Kto się nią zajmie? Czy będzie wychowywać się bez obojga rodziców? Zacząłem terapię i walkę o siebie i dziecko. Gdy byłem pewny że wszystko się ułoży przyszedł następny cios. Mama zachorowała na tą straszną chorobę ,która po kilku dniach ją zabrała. Zostaliśmy sami.
Jest mi wstyd prosić Państwa o pomoc, ale sam nie dam rady. Lata zaniedbań zrobiły swoje i dom jest zniszczony i zadłużony. Nie mamy łazienki, jeden pokój i stary dach. Każda złotówka, najmniejsza wpłata jest dla nas ważna. Wierzę, że dobre serca nam pomogą. Dobro zawsze wraca. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nam pomogą.
Będę walczył, dla Ciebie Aniu!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!