Antos ma 5 lat, 14 stycznia potracil go na jezdni pijany kierowca . Na szczęście przeżył, ja wyszłam z tego bez szwanku zupełnie, szkoda ze musiało to przydarzyć mu a nie mi. Antos przeszedł szereg operacji na nóżki które przy wypadku złamały się, zbieramy na rehabilitację aby Antos mógł jeszcze stanąć na nogi. Od rodziny i przyjaciół zebraliśmy juz 27 tysięcy. Brakuje jeszcze sto. Bardzo proszę o każda pomoc !!!!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!