Cześć wszystkim i z góry dziękuję za uwagę.
Jestem 17 letnim chłopakiem mieszkającym w Warszawie, który miał to szczęście i wychwywał się w domu pełnym miłości i ciepła. A pełnym jego dopełnieniem jest nasza 12 letnia suczka Nina, która towarzyszy mi niemal całe moje życie. Niestety Nina zachorowała i potrzebuje zabiegu usunięcia guzków przy gruczole i gruczołu mlecznego. Jeżeli zabieg nie zostanie wykonany to w każdej chwili mogę się z nią pożegnać ponieważ jej stan i tak już jest ciężki z racji wieku. Chciałbym po prostu bidulce ulżyć w podziękowaniach za to, że była w momentach ze mną kiedy byłem szczęśliwy oraz smutny czy zapłakany z gilami po kolana.
Kocham ją jak członka rodziny i proszę wszystkich o pomoc ponieważ nie mam możliwości zdobycia środków w inny sposób.
Dziękuję wszystkim z dobrego serca.
PS. Przepraszam za zdjęcie, które może obrzydzać lecz niestety takie są realia..
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!