Sunia tak nazywa się mój piesek, niestety od początku swoich dni nie była zdrowa, urodziła się z krzywymi kośćmi. Dostałem Sunię od sąsiada w 2009 roku, nie wiedząc o niczym niepokojącym. Zawsze była żwawa dalej jest ale to nie jest to co kiedyś, mimo że jej kości udowe wyskakiwały oraz rzepka spadała.
W 2011 roku zauważyłem podczas zwykłego chodzenia Suni, nienaturalnie pracujący mięsień udowy w obu łapach ( Rzepka wraz z kośćmi udowymi wyskakiwała, do tego w jednej nodze została krzywa kość piszczelowa, która musiałaby być zrobiona) . Niestety trochę czasu minęło gdy zorientowałem się, że coś jest nie tak. Na początku 2012 roku, zaczęła lekko unosić nogę w górę podczas chodzenia. Wtedy byłem pewien, że niestety coś jest nie tak z jej nogami. Niestety pierwsza operacja w Poznaniu nie udana, minęło kilka dni po operacji, a Sunia nie mogła chodzić, coś blokowało się jej w stawie. Za chwile kolejna operacja u tego samego "Pana". Także nieudana. Może w pewnym stopniu udana. Bo nie wyskakują jej do teraz kości udowe. Ale strasznie żałuje, to był błąd o którym do końca życia nie zapomnę, że pojechałem i na drugą operacje do tego samego Pana( Nie pamiętam już nazwiska)
Trzecia operacja również w Poznaniu, tylko u kogoś innego, u Pana Wąsiatycza, wykonana osteotomia kości piszczelowej udana, mimo wszystko rzepka dalej wyskakiwała.
Ostatnia operacja wykonana była we Wrocławiu u Pana Niedzielskiego, na tą samą nogę co była wykonywana osteotomia. Operacja udana sam nie wiem w jakim stopniu, niby jej nie wyskakuję ale ciaglę nogę od czasu do czasu delikatnie podniesie podczas chodzenia.
To była ostatnia operacja w 2014 roku. Sytuacja z nogami mojej Suni jest tak skomplikowana, że po tylu operacjach nadal nie jest dobrze. Została do zrobienia osteotomia w jednej nodze. Nie wiadomo jeszcze co z drugą.
Sunia tyle nacierpiała w swoim życiu, jest mi tak bardzo jej żal, niestety nadal cierpi, proszę pomóżcie jej, bo moja sytuacja materialna nie jest dobra, nawet nie mam pieniędzy na wykonanie zdjęcia rentgenowskiego stawów kolanowych.
W cel został wliczony transport, wizyta kontrolna oraz ewentualne leki.
Na chwilę obecną Sunia musi mieć zrobione rtg stawów kolanowych w Poznaniu , bo w mojej miejscowości (Wągrowiec) nie ma niestety weterynarza który by posiadał sprzęt rentgenowski. Nie wiem co będzie dalej, to zależy od opinii wydanej przez weterynarza.
Bardzo proszę o wpłaty.
kontakt: 697958107
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!