Zbiórka Komórki macierzyste dla Jurka - miniaturka zdjęcia

Komórki macierzyste dla Jurka Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Komórki macierzyste dla Jurka - zdjęcie główne

Komórki macierzyste dla Jurka

1 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Jerzy Gruszkowski - awatar

Jerzy Gruszkowski

Organizator zbiórki


Mam na imię Jerzy, mam 53 lata. Mieszkam z rodziną we Wrocławiu. Mam przy sobie dwie cudowne dziewczyny – moją partnerkę Elę i 15-letnią córeczkę Zosię. Kiedyś żyłem zupełnie zwyczajnie. Byłem zdrowy, sprawny. Życie naszej rodziny kręciło się wokół sztuki i muzyki. Moją pasją była i wciąż jest muzyka.


 Grałem na gitarze i perkusji w zespole oraz w kościelnej scholi gdzie Zosia również śpiewała. Ela jest nauczycielką maluje, rysuje, uczy dzieci plastyki. Zosia tańczy, śpiewa, uczy się wokalistyki


 Żyliśmy bardzo szczęśliwie aż do momentu mojego wypadku.


To stało się na budowie. Uderzyła mnie pompa do betonu… Czułem ogromny ból, ale wydawało mi się, że nic złego, nic poważnego mi się nie stało. Niestety okazało się, że złamałem trzy żebra i przesunęły się dwa kręgi szyjne C4 i C7. Po wykonaniu wszystich badań, okazało się że mam uszkodzenie rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym o podłożu zapalno-immunizacyjnym. Wtedy neurochirug od razu podjął decyzję o operacji.


Usunięto mi 2 kręgi, kręgosłup wzmocniono specjalną szyną przykręconą sześcioma śrubami. Wydawało się, że niedługo dojdę do siebie. Dwa tygodnie po operacji chodziłem już o balkoniku, sam korzystałem z łazienki 


 Nieszczęścia chodzą jednak parami. Kiedy szedłem do toalety potknąłem się i upadłem, Poczułem niemiłosierny ból i chrupnięcie w szyi. Nie mogłem się ruszyć leżałem na dywanie i patrzyłem tępo w sufit. Pomyślałem że to już koniec.

Na domiar złego byłem sam w domu. Kątem oka zobaczyłem telefon który leżał na łóżku. Próbowałem się do niego dostać żeby wezwać pomoc, ale dodatkowy ból złamanych żeber sprawił że nie dałem rady, nie miałem siły żeby krzyczeć a nawet już oddychać. 


Pozostała mi tylko modlitwa, całe moje życie stanęło mi przed oczami.

I nagle wydarzył się Cud Zobaczyłem nagle twarz kolegi który przechodził i postanowił mnie odwiedzić, wtedy poczułem w sobie przypływ energii, wspólnymi siłami pomógł mi wejść do łóżka


To była chyba najpiękniejsza chwila w moim życiu.

Ale nic nie trwa wiecznie.

Wszysto zaczęło się od nowa. Szpital, badania, etc...

Badanie rezonansem magnetycznym wykazało że po upadku doszło do pęknięcia jednej ze śrub trzymających tytanową szynę.


Po konsultacji z neurochirugiem który mnie wcześniej operował były dwa wyjścia. Albo druga operacja, tym razem bardzo skomplikowana i zarazem ryzykowna, bo mogę zostać przysłowiowym warzywem.


 Albo ??? Założenie specjalnego kołnierza i leżenie w łóżku do momentu, aż pęknięta śruba, sama zarośnie tkanką naturalną. Z dwojga złego wybrałem drugą opcję. Leżałem w łóżku około siedmiu miesięcy, różne myśli przychodziły mi do głowy, nawet te najgorsze. 


W końcu nadeszła chwila prawdy, zabrali mnie do szpitala na rezonans magnetyczny. Diagnoza i kolejne badania wykazała? I tu ręce nam opadły. 


 Widocznie po wcześniejszym upadku, dodatkowo mam zapalenie rdzenia kręgowego,doszło do ucisku na rdzeń i cierpię na chorobę autoimmunologiczną, gdzie mój organizm niszczy sam siebie.


 Zacząłem w szpitalu dodatkowe leczenie sterydami przez pół roku, Nic to nie dało, wręcz przeciwnie, przytyłem tylko trzydzieści kilogramów i dostałem zaćmę posterydową, zaczęły się też dziać probleby z zębami ( Może ktoś zna stomatologa który by mnie chociaż zbadał w domu?)


Obecnie jestem po zabiegu jednego oka

Mam też potężną przeczulicę ciała, nawet podmuch wiatru mnie boli, nie wspominając już o toalecie czy myciu, wtedy ból jest nie do zniesienia. 


 Przestałem ruszać nogami, rękami. Wylądowałem na łóżku, z którego nie mogę się podnieść. Sam się nie umyję, nie ubiorę, nie skorzystam z toalety, nie przewrócę na bok.


Jestem mężczyzną, to ja powinienem być oparciem dla moich dziewczyn, zapewniać im bezpieczeństwo… Tymczasem jestem od nich całkowicie zależny. Moja Ela pokazała, że zawsze można na nią liczyć, w zdrowiu i chorobie… Wspaniale się mną opiekuje. Troszczy się o dom i o naszą rodzinę, o to, by nas utrzymać… Ja jestem zupełnie niezdolny do pracy. Zosia z trudem radzi sobie z nową sytuacją. Bardzo się boi, że coś mi się stanie, że będzie gorzej, że mnie straci. Pamięta tatę zdrowego, który grał na perkusji, bawił się z nią, tańczył i nosił na rękach… Dzisiaj mogę tylko na nią patrzeć, wołać jej imię. Wzrok i mowa – tylko tego choroba mi nie zabrała.


Nie jest jej łatwo, ale nie poddajemy się. Nie mogę w żaden sposób pomagać moim dziewczynom, mogę tylko starać się je rozśmieszać i pocieszać… Nie opuszcza nas poczucie humoru, choć często jest to śmiech przez łzy.


Marzymy o tym, by cofnąć wskazówki zegara… By powrócić do chwili, gdy byłem w pełni sprawny. Niestety, to marzenie się raczej nie spełni. Może jednak spełnić się inne. Bym odzyskał choć część sprawności. Mam czucie w rękach i nogach, ale nie mogę nimi ruszać.

 Po opłaceniu wszystkich rachunków, wykupieniu leków oraz niezbędnych środków pielęgnacyjnych zostaje nam już bardzo niewiele.


Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Po długich konsultacjach medycznych z różnymi lekarzami jedyną szansą dla mnie jest przeszczep komórek macierzystych z leczeniem I rehabilitacją w Klinice w Izraelu. 


 Dzięki przeszczepowi jest szansa na powrót do w miarę normalnego życia i egzystencji


Kochani Wierzę w to że dzięki Waszej pomocy stanę na własnych nogach 

OBIECUJĘ ŻE BĘDĘ WALCZYŁ Z CAŁYCH SIŁ!!!

I WIĘCEJ JUŻ NIE UPADNĘ 


Proszę Wszystkich o pomoc. tak bardzo chciałbym sam się ubrać, zrobić sobie kanapkę, sam stanąć na nogi… Wierzę, że jeszcze kiedyś przytulę moją córkę, że pójdę z nią na spacer, do kina. Może kiedyś znowu zagram na perkusji

Wszystkim z całego serca dziękuję !!!


1 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Jerzy Gruszkowski - awatar

Jerzy Gruszkowski

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij