Bardzo proszę o wsparcie Pani Jolanty Mogi lat 73. Pani mieszka w Pruszkowie w warunkach urągających godności człowieka. (Na zdjęciu załączonym łazienka w baraku, w którym mieszka) Poznałam Panią dzięki adopcji psa, zgłosiła się do stowarzyszenia, z prośbą o karmę dla jej kotka Kajtusia (kocha go bardzo, jest pod opieka dt). Po dłuższej rozmowie okazało się, ze Pani Jola od 3 lat nie jadła ciepłego posiłku, spala w nieogrzewanym mieszkaniu (podczas mrozów) Jest osoba po nowotworze jelit, z otwarta przetoka, trwałym bólem całego ciała. Zwyrodnieniem kręgosłupa, prawie brakiem możliwości samodzielnego poruszania się. Po moich intensywnych staraniach trafiła do hospicjum w Nowym Dworze. Zaczela jesc i duzo spac. Nabiera sił, ma apetyt, rehabilitację, jej stan sie poprawia. Chce bardzo wrocic do domu i byc ze swoim kotem Kajtkiem. Ta Pani doświadczyła wielu złych rzeczy w życiu, a nadal jest ciepłą osobą, troszczacą sie o innych. Wstydzila sie swojej biedy, choroby, dlatego nie prosila o pomoc dla siebie, tylko dla kota!!!
Pieniądze sa potrzebne na jedzenie (dodatkowe do szpitala i po wyjściu), środki higieniczne, ubrania, leki, opłaty za prąd, węgiel, naprawa kanalizacji (wc nie działa), wywiezienie śmieci, remont.
Dzięki tym pieniądzom, chcę by Pani Jola poczuła w swoich ostatnich latach życia ciepło i brak strachu o następny dzień. Nie bała się o to, czy przeżyje, czy będzie miała co jeść...
Z góry dziękuję za każde okazanie współczucia i wpłatę. ❤️
Sylwia
PS Pani Jola udzieliła zgody na zbiórkę i bardzo dziękuję!!!❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!