Witam wszystkich :)
5 miesięcy temu Artur myślał ze dostał zatrucia pokarmowego . Po zaledwie 2 dniach na Artura skórze zaczął pojawiać się żółty odcień oraz kolor białek ocznych również został żółty . 3 dnia udaliśmy się na pogotowie, lekarze po zbadaniu Artura bez zawahania zabrali go na intensywna terapie.
Artur powiedział do mnie żeby wrócić do polski i tam pójdzie do szpitala . Po rozmowie z lekarzem uświadomiłam sobie ze nie ma możliwości aby przetransportować Artura na teren polski lekarz powiedział ze jeśli chce ryzykować to na własna odpowiedzialność ponieważ jego stan jest ciężki i prawdopodobnie nie dojedzie do Niemiec .
Postanowiliśmy zostać zaczęła się walka o wątrobę .
Lekarze dawali małe szanse na uratowanie wątroby, lecz po 5 dniach powiedzieli nam ze obejdzie się prawdopodobnie bez przeszczepu, i tak było . Byliśmy bardzo szczęśliwi usłyszeć taka nowinę. Artur był już w lepszym stanie po dobrej wiadomości nabrał więcej wiary w to wszystko wiedział ze nie będzie musiał rezygnować ze sportu , lecz po kilku dniach lekarz dostosował leczenie Artura lecz okazało się ze żeby Artur mógł normalnie żyć i funkcjonować potrzebuje leków , kroplówki oraz specjalistycznych badan .
Niestety szpital jest w belgi bardzo drogi jak dla nas młodych ludzi i prosimy wszystkich państwa o każda pomoc każda złotówka daje Arturowi szanse na dalsze leczenie.
Do wglądu posiadam wszystkie dokumenty szpitalne wraz z wynikami oraz faktura.
Dziękuje każdemu kto udostępni post.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!