Jestem mamą dwójki niepełnosprawnych dzieci. Historia rozpoczęła się następująco, dzieci przyszły na świat w trzydziestym trzecim tygodniu ciąży, a więc przedwcześnie. W trakcie porodu okazało się, że będą to bliźniaki. Przygotowywano mnie do cesarskiego cięcia, jednakże w trakcie przygotowań nastąpił poród. Lekarz będący przy porodzie nie wykonał czynności, które w takich sytuacjach należy zrobić. Wszystkie czynności zlecił pielęgniarce. Skutkiem takiego zachowania było niedotlenienie, a konsekwencją stwierdzenie choroby określanej MPDZ, pod postacią spastyczności. W pierwszych dniach, tygodniach, miesiącach, a także latach pojawiały się różne pytania, jednym z kluczowych było pytanie dlaczego? Jednak pozostawało tylko głuche milczenie. Wraz z mężem zaczęliśmy dźwigać ten ciężki krzyż, pukać do różnych drzwi-szukając pomocy dla naszych dzieci. Napotykaliśmy wiele trudności w różnego rodzaju instytucjach państwowych. Walka trwa dalej.... Jednak bez Waszej pomocy nie damy rady walczyć. Wraz z mężem chcemy zobaczyć jak samodzielnie chodzą. Chcielibyśmy także dostosować dom do potrzeb naszych dzieci i stworzyć dzieciom własny kąt (syn Adam śpi w kuchni, natomiast córka Gabriela w salonie), wiąże się to jednak z dużymi nakładami finansowymi. Jeśli pomagasz drugiemu, pomagasz też sobie. Potrzebujemy Waszej pomocy, sami nie jesteśmy w stanie pomóc naszym dzieciom. Zwracam się do Państwa o pomoc. Każdy grosz jest na wagę złota! Z serca dziękujemy Halina i Waldemar.
English version
I am the mother of two disabled children. They came to this world in the thirty third month of my pregnancy, so a little earlier than normally. The birth took place when I was being prepared for the delivery through imperial cut and it was then when it turned out that I was going to have twins. The doctor supervising the delivery did not perform all the necessary steps and delegated them to a nurse. This led to underoxidation (hypoxia), which resulted in brain paralysis of my children connected with tetraparesis in the form of spasticity.
During the first days, weeks, months and years many questions arose, the key ones started with "why" but the only answer to them was deaf silence. Together with my husband we began to knock at all sorts of doors seeking help for our children. We had to face numerous obstacles from the side of state institutions.
But the fight still goes on and without your help we will not be able to win that fight. My husband and I want to se our children being able to walk one day. We also want to make our home more suitable to the needs of our children
and supply them with better conditions and their owm rooms. (For the time being our son Adam sleeps in the kitchen, whereas our daughter Gabriela stays in the living room) Rebuilding of our house in connected with huge costs so we dare to ask for your help.
When you help others you also help yourself. Without your help we are not able to help our children so we ask for your help. Every penny is worth its weight in gold. We whole-reartedly thank for any help from you.
Halina and Waldemar
Ćwiczenia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dużo siły i życzliwości od ludzi...
Halina Strzęciwilk - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo za wsparcie!
Anita Ciecka
Aby spełniły się Państwa i Państwa dzieci marzenia
Halina Strzęciwilk - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo za wsparcie!