Mam na imię Arkadiusz. Mam 51 lat. Nie widać tego po mnie ale jestem osobą niepełnosprawną, praktycznie od dziecka:
1. Wysoka krótkowzroczność obu oczu -27 dioptrii i -23 dioptrii ze zmianami degeneracyjnymi wewnątrz oczu, zwłaszcza na dnie oka tj. degeneracja siatkówki. Nienaturalnie powiększona długość gałek ocznych aż do 4cm (normalna długość to 2cm). Po 3 bardzo poważnych operacjach z ingerencją wgłąb oka dzięki czemu jeszcze widzę lecz w jednym oku jest tylko 10% pola widzenia, a w drugim 25% pola widzenia.
2. Bardzo rozbudowana nerwica natręctw dzięki której najlepsze lata swojego życia spędziłem w szpitalach.
Poważne schorzenia sprawiły, że najlepsze moje lata młodości upłynęły na poważnej walce z chorobami... Bardzo mężnie walczyłem o siebie choć zdaję sobie sprawę, że moje schorzenia są nieuleczalne. Moja najbliższa rodzina wyjechała za granicę. Ja nie miałem innego wyjścia jak jechać z nimi... Wychowałem się jeszcze w czasach PRL i wtedy nawet marzyłem żeby wyjechać na zachód... W momencie kiedy jednak wyjeżdżałem myślałem już zupełnie inaczej o moim kraju, Polsce i o tym jak wielkim jestem polskim patriotą przekonałem się dopiero za granicą... Pewnego dnia moja mama namówiła mnie abym zaczął szukać sobie partnerki życiowej czy nawet żony. Założyłem po raz pierwszy profil matrymonialny dla Polaków mieszkających za granicą i tak zaczęły się wszystkie moje nieszczęście, które zaraz Państwu w punktach przedstawię... Poznałem jak mi się wtedy zdawało bardzo wartościową i piękną kobietą pracującą na wysokim stanowisku... Osoba ta ściągnęła mnie z powrotem do Ukochanej Polski ale tylko po to aby zrujnować mi życie... Uwzięły się też na mnie poważne instytucje Państwa Polskiego... Czyżby to był przypadek? Niestety coraz częściej sądzę, że jednak nie... Zostsłem potraktowany jak najgorszy sort Polaków. Mam 4 poważne problemy, z którymi bez Państwa pomocy nie poradzę sobie. Bardzo potrzebuję Państwa pomocy finansowej oraz prawnej. Coraz częściej myślę, że to cud, że wogóle jeszcze żyję, bo inni na moim miejscu już by dawno... Pomaga mi mocna wiara w Pana Boga i moje pozytywne mimo wszystko nastawienie do życia i do ludzi... Człowiek jest jednak tylko człowiekiem... Przez te pasmo nieszczęść, które trwa już od koñca sierpnia 2017r. nie jestem już napewno tym kim byłem... Chociaż tak naprawdę przecież nigdy nie byłem jakimś człowiekiem sukcesu... Módl się, ucz się i pokornie pracuj to moje życiowe motto... Zawodowo jednak nigdy nie pracowałem... Byłem przecież niezdolny do pracy i z tego tytułu jestem na rencie... Dużo ukończonych szkół zaowocowało jednak tym, że latami wyrzeczeń, oszczędzania i umiejętności inwestowania doszedłem do maleńkiej fortuny, którą Państwo jednak postanowiło zrekstrukturuzować... Czy oglądali Państwo może komedie z Obywatelem Piszczykiem? Takie historie dzieją się też naprawdę... Przechoząc w końcu do rzeczy przedstawism moje ogromne problemy:
1. Wybranka mojego serca okazała się zwykłą oszustką, która naciągnęła mnie na wspólny samochód i chciała jeszcze naciągnąć na wspólne mieszkanie. Gdy to drugie jej nie wyszło postanowiła zakończyć nasz związek gnębiąc mnie psychicznie przez wiele miesięcy... Wspólny samochód zagarnęła tylko dla siebie i jeszcze fałszywie mnie oskarżyła o przemoc zakładając Niebieską Kartę, o której nie miałem nawet pojęcia, bo nikt się że mną w tej sprawie nawet nie kontaktował... Straszyła mnie też swoimi znajomościami w sądzie i założyła sprawę w sądzie, gdzie bardzo mocno podejrzewam i przedstawiłem też takie zarzuty, że mam do czynienia z klasycznym układem zamkniętym... Od 2019r. trwa sprawa, ma 4 tomy akt, pani ma bardzo dobrego adwokata, a ja bronię się sam jak lew...
2. Moimi największymi pasjami są muzyka oraz nauka. Swój wolny czas na rencie pożytkowałem m.in. na naukę... Z wykształcenia jestem więc technikiem ekonomistą, tecnikiem BHP, technikiem masażystą, obecnie kończę kolejną szkołę medyczną. Jestem też mgr teologii ogólnej po UKSW w Warszawie oraz ukończyłem studia doktoranckie z interdyscyplinarnej dziedziny naukowej Nauki o rodzinie... Przez problem opisany w punkcie 1szym nie było to łatwo... W wyniku zaćmy wtórnej straciłem też w owym czasie kompletnie wzrok w jednym oku. Obronienie doktoratu było zawsze moim życiowym marzeniem jednak obecny rząd wprowadził taką reformę szkolnictwa wyższego, że praktycznie mi to teraz uniemożliwił... Uczelnia dołożyła swoje. Nikt się nie przejął moimi problemami. Tłumaczenie ze strony Uniwersytetu było tylko takie: Proszę Pana nie ma obowiązku robienia doktoratu. Uczelnia wysłała mojego promotora na emeryturę, a mnie postanowiła skreślić z listy doktorantów zabierając należne mi stypendium za pół roku. Dodatkowo wybuchła wtedy pandemia. Sprawę oddałem do sądu i wygrałem... Rektor tej uczelni mimo wielu moich telefonów. maila oraz pisma zwlekał ponad rok z wypłaceniem dla mnie kosztów sądowych. Po kilku miesiącach, znowu po kilku moich telefonach odpowiedział znowu negatywnie na moje pismo... Znowu sprawę muszę oddać do Sądu Administracyjnego. Notabene prawdziwym kuriozum dla mnie jest, że sprawę do sądu muszę składać przez własną uczelnię, a przecież przeciwko niej występuję... Sam jestem także wykładowcą jako społeczny wolentariusz na UTW. Wykładam przedmiot Nowoczesne Technologie i ich praktyczne zastosowanie w życiu osób starszych.
3. Najgorszym dniem mojego życia był 30 września 2022r., dzień przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku. W jednej chwili straciłem wszystkie z takim trudem oszczędzane pieniádze w moim życiu, niebotyczną dla mnie kwotę 187 tys. zł. W tą sprawą bardzo zaangażowałem się społecznie gdyż tutaj w wyniku podłego misselingu poszkodowane zostały w większości osoby starsze... Kilkanaście tysięcy osób, a wszystkie oszukane w ten sam sposób. Świadectwo tych ludzi dla obecnego rządu nie znaczy nic, liczą się papiery przedstawione przez mocno podejrzanego biznesmena, którego to samo Państwo ściga międzynarodowym listem gończym od wielu miesięcy nie mogąc go złapać... Państwo pomaga niby wszystkim, tylko jakoś nie pokrzwdzonym obligatoriuszom GNB... Kolejna sprawa w sądzie...
PRZYDATNE LINKI NA SERWISIE YOU TUBE:
https://youtu.be/krhsqaLVxrc
https://youtu.be/NVTTOUQqTaM
https://youtu.be/XBQj-4W6_qs
4. Przez te wszystkie sprawy moje finanse maksymalnie podupadły... Znajoma doradziła mi abym zgłosił się do ZUS po należne mi 500plus, bo miałem na stałe przyznane rentę dawnej drugiej grupy czyli byłem całkowicie niezdolny do pracy. Pytałem w 2 niezależnych placówkach ZUS czy ZUS może mi odebrać grupę przyznaną na stałe. Odpowiedź w obu przypadkach brzmiała tak samo, że nie może... A jednak... ZUS zamiast przyznać mi należne 500plus obniżył mi grupę oraz moją najniższą rentę o 25%... Skandalem jest, że za pierwszym razem przyznał prawo do renty na 6 miesięcy, a za drugim po moim odwołaniu dopiero na 2 lata... Poza tym wszystko pomimo zgłaszanych przeze mnie protestów Komisja Orzekająca uczyniła bez mojej osoby wydając swe orzeczenia zaocznie... Kolejna sprawa w sądzie, kolejne koszty. Jak proszę Państwa żyć? Ja naprawdę mam swoje wielkie marzenia, wciąż nadzieję.
Ja bardzo długo nie zwracałem się do nikogo o pomoc ale moje życie legło w gruzach... Taka jest rzeczywistość we wspaniałym państwie Kaczyńskiego. Zresztą poprzednicy nie byli wcale lepsi.. Pamiętam, że gdy jeszcze byłem małym chłopcem w szkole jawnie prezentowałem swoje uwielbienie dla Solidarności, jawnie nabijałem się z TPPR, nosiłem włosy na punka i jakoś nikt mnie nie niszczył. Oni są 500plus, ja całe życie na minus... Na co mogę teraz czekać? Chyba tylko na wyrok śmierci...
Będę wdzięczny za każdą wpłaconą przysłowiową złotówkę... BARDZO PROSZĘ PAŃSTWA O POMOC.. BĘDĘ SIĘ ZA WAS MODLIŁ DO KOŃCA ŻYCIA... Oprócz środków finansowych potrzebuję pomocy prawnej... Może ktoś zechciałby mnie bronić pro Bono...
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: