Witam mam na imię Edyta, nigdy nie sądziłam , że będę musiała prosić o pomoc . Nie jest to dla mnie wstyd bo nie proszę dla siebie tylko chce walczyć o swoje dzieci . Życie zrzucało mi kłody pod nogi ale starałam się je przeskakiwać . Niestety jedna z nich przerosła naszą rodzinę , ogromne problemy finansowe z którymi nie mogłam sobie poradzić doprowadziły do największego nieszczęścia jakie mnie spotkało . Najmłodszego syna sąd umieścił w placówce wychowawczo -opiekuńczej .
Problemy w naszym życiu rozpoczęły się po diagnozie najmłodszego syna Dominika. Cukrzyca , autyzm dziecięcy to brzmiało jak wyrok jednak 11 lat radziliśmy sobie raz lepiej raz gorzej jednak razem . Lata spędziłam w szpitalach i na całodziennej opiece nad małym i chorym dzieckiem. Mąż odszedł i zostałam ze wszystkim sama, trudno było mi pracować zarobkowo i jednoczenie zapewnić niezbędną opiekę dziecku. Codziennie podejmpjmvwałam decyzje o zakupie niezbędnych leków i akcesoriów dla syna .Zapewnienie odpowiedniej diety to kosztowna sprawa , pięniędzy nie wystarczało na wszystko . Brak stałego zatrudnienie , wysokie koszty utrzymania spowodowały zaległości w płatnościach przez co zadłużyłam mieszkanie. Nie byłam w stanie opłacać wszystkiego sama, dług wzrastał z każdym miesiącem. Doszło do sytuacji, kiedy otrzymałam eksmisję z mieszkania, a syn został umieszczony w placówce , a ja byłam zmuszona korzystać z noclegowni dla bezdomnych .Dołożyłam wszelkich starań żeby wstrzymać eksmisję.Przy pomocy starszych synów udało się spłacić niewielką część długu , jednak sama nie poradzę sobie ze spłatą całości . Jedynym warunkiem jaki muszę spełnić aby sąd wydał zgodę na powrót Dominika do domu moja sytuacja mieszkaniowa musi zostać stabilna. Syn musi mieć zapewnione stałe warunki lokalowe co niestety na ten moment nie jest możliwe.
Dlatego też zwracam się do Państwa o pomoc aby mój syn mógłby powrócić do domu . Zawsze próbowałam radzić sobie sama ale ta sytuacja przerosła moje możliwości. Jestem pracowita i chwytam się każdego zajęcia jednak to za mało aby spłacić zadłużenie . Jako matce jest mi trudno przyznać że nie jestem w stanie poradzić sobie bez Państwa pomocy i zapewnić synowi niezbędnych warunków mieszkaniowych , ale z waszą pomocą uda mi się sprowadzić syna do domu i zapewnić mu warunki do życia, na które zasługuje. Będę niezwykle wdzięczna za każdą nawet najmniejszą wpłatę. Dziękuję bardzo za Państwa serce .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!