Taki zwykły, szary, do kolana...Ciągle ufny, zapatrzony w człowieka, pełen wiary, że wszystko bedzie dobrze, mimo, że tyle już przeszedł. Szaruś został porzucony pod Schroniskiem dla Zwierząt w Sokółce, z głęboką raną na szyi, niestety już śmierdzącą...Nie wiem co musiał przejść, ale wiem, że teraz będzie już tylko lepiej. Wierzymy też, że po wyleczeniu znajdzie swój prawdziwy dom. Ponieważ w schronisku przebywa ok. 150 zwierząt, to każdy grosz jest na wagę złota. Pomóżcie nam pomagać... Z góry dziękujemy :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!