Paulina Piekutowska
Dzisiaj przed południem Pusia odeszła..
W sobotę byliśmy ją odwiedzić w szpitalu, jej stan lekko się poprawił i była też nadzieja, że przeszła kryzys i że będzie już coraz lepiej. Niestety od wczoraj zaczęła znów gorączkować, a dzisiaj przegrała już tą walkę. Jej maleńki organizm nie miał już sił walczyć.
Moja królewno, dziękuję Ci za te 5 wspaniałych lat, byłaś najlepszym króliczkiem na świecie.. Wierzę, że kicasz teraz radośnie po zielonych łąkach za Tęczowym Mostem i że jeszcze kiedyś się spotkamy.
Tęsknię, a serce pęka..