Zbiórka Soniaczek - zdjęcie główne

Soniaczek

131 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Pawlak - awatar

Magdalena Pawlak

Organizator zbiórki

Nie chciałabym zanudzać nikogo historią mojego życia, tym bardziej, że nie jest ona jakoś wzruszająca, czy łzawa. Tym bardziej, że nie chodzi tu o mnie.

Jakieś dwa lata temu moja czternastoletnia obecnie Sonia zaczęła chudnąć pomimo spożywania sporej ilości pokarmu. Zaczęły się krwawe biegunki z grudkami tłuszczu. Nie potrzeba wielkiej wiedzy, żeby domyślić się, że to trzustka (moje domysły okazały  się później trafione). Niestety nie stać mnie było na weterynarza, więc podpierając się internetem, próbowałam własnym sumptem, jakoś temu zaradzić.

Nie chcę wzbudzać współczucia, bo moje Słońce  oprócz momentów osowiałości , przy większych bólach, jest całkowicie żywotne, a jedynie poprosić o pomoc w doprowadzeniu mojej Kochanej Staruszki do stanu, w którym ludzie nie będą się oglądać za nią na ulicy, zastanawiając się dlaczego wygląda, jakby była kompletnie zaniedbana, niedożywiona i jeszcze niewiadomo co.

Co prawda właśnie jedna z takich osób, z ulicy, zainteresowała się nie z krytyką , a ze współczuciem i po wysłuchaniu historii zasponsorowała nam wizytę u weterynarza z full przeglądem, czyli USG i pełnopanelowym badaniem krwi.  700zł, także nie takie drobne... Coś NIEPRAWDOPODOBNEGO. Bez pytania, czy oddam, czy cokolwiek innego. Ot tak... 

Przy okazji dziękuję jej bardzo poraz setny chyba...

Jak wspomniałam potwierdziło się, że to trzustka, ale w większym stopniu gospodarka jelitowa. Poniżej opis badania. 

Do czego zmierzam. Jednak muszę trochę zanudzić sobą, żeby wyjaśnić skąd potrzeba zwrócenia się do Was o pomoc.

W skrócie wygląda to tak, że jestem obecnie na zasiłku MOPR, ponieważ z uwagi na stan zdrowia, a bardziej konieczność opieki nad Mamą po wylewie, nie mogę iść do pracy. Największy i najlepszy myk polega na tym, że polityka przyznawania grup niepełnosprawności zmierza ku "ozdrowieniom" ludzi. I Mamie i mnie "podnieśli" grupy, co spowodowało, że odebrano mi zasiłek stały, a na Mamę nie mogę starać się o zasiłek pielęgnacyjny, bo po pięciu latach braku samodzielności, nagle może funkcjonować bez pomocy drugiej osoby(!).

Gdyby wszystko było normalnie, miałybyśmy do dyspozycji prawie 5 tys. zł i nie byłoby sprawy, a mamy niecałe 3tys. i tutaj są schody.

Sonia, żeby jakkolwiek dojść do siebie potrzebuje specjalistycznej karmy, i dość drogich probiotyków, o wizytach kontrolnych u weta nie wspominając. Jest to poza moim zasięgiem, ponieważ obecnie nasz budżet z Mamą spięty jest  na gumkę od majtek 🙂. Po wszystkich opłatach zostaje nam 1800 zł.  na dwie osoby i psa, i na szczęście niewielki debet do dyspozycji.

Na Rafi za 10zł za kilogram, jeszcze jakoś      wyrabiam, ale 35zł przy spożyciu ok 25 kg miesięcznie, jest jak wspomniałam nie do udźwignięcia.

Naprawdę nie potrzeba wiele. Gdyby miesięcznie doszło mi chociażby 1000,- zł. wszystko by się spięło, a to przecież realne, przy takiej ilości ludzi o wielkich sercach.

Baaardzo mi zależy, żeby ta moja Małpka jeszcze jakiś czas że mną została, bo jakby nie było jest ze mną duży kawał mojego życia i każdy kto to przerobił wie, jak trudno się rozstać...

Z góry serdecznie dziękuję 🙂

Dodatkowo, byłabym niezmiernie wdzięczna za udostępnienie gdziekolwiek, żeby trafiło to do większego grona osób.

131 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Pawlak - awatar

Magdalena Pawlak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 4

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Monika Rudnik - awatar
Monika Rudnik
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail