Po pierwszym lockdownie mój narzeczony stracił pracę przez co przestał spłacać swoje zobowiązana bankowe i pozabankowe(parabanki).
Prace znalazł dość szybko ale od tamtego czasu z parabanków narosły straszne odsetki a z banku zostałoa wypowiedziana umowa. Część zobowiązań udało się rozłożyć na raty i są sumiennie spłacane. Niestety druga część została wypowiedziana oraz skierowana do sądu. Oczekują natychmiastowych wpłat jednorazowych by uniknąć komornika ale niestety nie jest to możliwe by wpłacić jednorazowo np 4000zł bo po oplaceniu rachunków i jedzenia oraz rat poprzednich zobowiązań nie zostaje nic pieniędzy.
Dodatkowo moj parnter nie radzi sobie z tym psychicznie,codziennymi telefonami,ma myśli samobójcze a nie stać Nas nawet na psychologa.
Codzienny strach nie daje normalnie funkcjonować i żyć...
Dlatego podjeliśmy się ostatecznego kroku i szukamy pomocy w obcych ludziach!
Oczywiście nie oczekujemy,że ktoś za Nas spłaci całe długi dlatego zbierana kwota to tylko ilość jaka jest potrzebna ''natychmiastowo'' by nie dostać komornika lub co najgorsze trafić do więzienia.
Z GÓRY DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ WPŁATĘ!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!