Cześć!
Nazywam się Grzesiek, mam 24 lata i planuje założenie rodziny.
Poznałem najwspanialszą kobietę pod słońcem, z uśmiechem supergwiazdy i charakterem godnym podziwu.
Jest najlepszym człowiekiem jakiego znam, pomaga wszystkim bez wyjątku i przy tym nigdy nie traci pogody ducha, a wręcz promienieje rozświetlając wszystkim czas.
Przechodząc do wyjaśnienia na co zbieram pieniądze (z czym jest mi bardzo głupio bo oboje jesteśmy zdrowi i możemy pracować). Moja ukochana ma kredyt, którego nie wzięła dla siebie lecz dla jej ówczesnego chłopaka. Powiecie, że głupio zrobiła i że wielu ludzi ma kredyt, zgadzam się ale tłumacząc była młoda i zakochana, za mocno ufa ludziom. Ja też teraz jestem zakochany i chce jej pomóc jak tylko mogę. Nie potrafię tego przeżyć jak płacze za każdym razem gdy musi spłacać ratę wydając swoje ostatnie pieniądze. Proszę o pomoc, o czysty start, w którym moglibyśmy zacząć żyć tak jak chcemy i wydając swoje pieniądze na siebie, a nie na jakiegoś (za przeproszeniem) frajera, który śmieje się mojej kobiecie w twarz za każdym razem kiedy dochodzi do jakiejkolwiek konwersacji a propos oddania pieniędzy, które wziął i się ulotnił.
Podsumowując... Proszę o pomoc w spłaceniu długu, który nie jest nasz, proszę o czystą kartę i zdjęcie wielkiego ciężaru z barków mojej ukochanej, abyśmy mogli cieszyć się życiem i pracować na swoje.
Pozdrawiam Grzesiek
P.S. Mimo wszystko na pewno będziemy walczyć i pomagać, tak jak to robimy zawsze!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!