Lunama 9 miesięcy. Mozę nie wygląda na „czystego labradora”, alecechy po nim ma. Kocha wszystkich, tych co krzywdę jej zrobili tez.Była bita, źle karmiona. Jak na szczeniaka przystało oraz genychętnie by pobiegała z psimi kolegami, za patykiem, wybrała sięna długa wycieczkę w góry, powygłupiać się z Panią a nie tylko spać.
Corazczęściej podnosiła lewą tylną łapkę, coraz częściej siadałai po kilku minutach spaceru nie chciała iść dalej. Jeden wielki pisk. Weterynarz dal leki i kazał obserwować i pokazać się potygodniu. Po lekach przeciw bólowych troszkę było nam lepiej, alena krotko. Po 3 godzinach wszelki ból wracał a czasami podwojony.Wróciliśmy do weterynarza prześwietlenie i wyrok na kalekę. Dysplazja znacznego stopnia, biodro lewe na graniczy zwichnięcia. Stwierdzono ze trzeba natychmiast zrobić zabieg nacięcia ścięgienna sam poczatek , ale i tak pies nigdy nie zdrowy. Leki i dieta dokońca życia. Odesłano nas do ortopedy. Jedna, druga i kolejnekonsultacje. Nie ma szans. Pies za „stary”.
Itak trafiliśmy dzięki Bogu do kliniki w Czechach, gdzie lekarz pobadaniu dał światełko w tunelu. Podjął się operacji, bardzo trudnej dla psa. Operacja jest zaplanowana na 25 stycznia.
Opowodzeniu zależy czas im szybciej tym lepiej, oraz długotrwało specjalistyczna rehabilitacja i tak bardzo cierpi :(
Niestety dotychczasowe wydatki są i tak duże w skali moich możliwościfinansowych i na operację mojego kochanego przyjaciela mnie niestać.
Dlatego zwracam się o pomoc do Państwa. Mozna dowiadywac sie o stanie pod numerem 72410246. Postaram sie na bierzoco pisac o stanie najlepszego przyjaciela.
Koszt operacji wynosi ok. 25tys koron czeskich. Rehabilitacja oraz dojazdyna nia to kolejne w przyblizeniu 3000zl.
Bardzo proszę o każda złotówkę,oraz o udostępnianie zbiórki.
Luna i Maja :)
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!