Na Leczenie Adopciaków kotów

Cześć Mam na imie Emi a to Andi 

i Wampir 

Jakieś 11 lat temu przygarnęłam ich ze schroniska ponieważ zawsze kochałam zwierzęta i zawsze były przy mnie w naszym rodzinnym domu. 

Jak się później okazało to była najlepsza decyzja w moim życiu, mimo że sie tego nie spodziewałam wzięcie ich ze schroniska uratowało mi dosłownie życie. 

Pare miesięcy później w moim życiu stała sie bardzo trudna i traumatyczna dla mnie sytuacja która pogrążyła mnie w głębokiej depresji i odbiła sie niesamowicie na mojej psychice. 

W walce z tym całym "syfem" który wtedy na mnie spadł pomogli mi własnie oni Andi który ciągle mnie pocieszał i Wampir który swoją drogą ma chorobe sierocą, cały czas nie opuszczał mnie na krok. Chłopaki dosłownie stali sie jak moje dzieci które obdarzyłam swoją miłością najmocniej jak umiałam i odwdzięczyli mi sie po 100 kroć tym samym.

Oboje właśnie  weszli w wiek "Staruszków" i niestety ale na badaniach kontrolnych okazało się że oboje mają NADCZYNNOŚĆ TARCZYCY 

Do tego na ostatniej wizycie okazało sie że Anduś ma również guza na tarczycy 

 Oczywiście nadczynność można leczyć, Leczenie opiera się na zmniejszeniu wydzielania hormonów tarczycy (leczenie farmakologiczne lub chirurgiczne) oraz postępowaniu dietetycznym. 

I tu pojawia się główny problem leczenie farmakologiczne musi być przyjmowane już do końca życia kota tak jak i dieta jednak wszystko jest mega drogie 

sama Karma ( która jest jedyna na rynku) kosztuje około 80 zł za opakowanie które ma około 1,5 kg 

sama farmakologia która starcza na miesiąc takiego leczenia juz 143 zł a trzeba ją podawać 2 razy dziennie 

Jest jeszcze opcja zrobienia operacji jednak ta to koszt około 2 tys. zł za jednego kota i nie robią tego w każdej lecznicy tylko w niewielu.

I TU POJAWIA SIE MOJA WIELKA PROŚBA O POMOC 

kocham chłopaków bardzo mocno nie tylko dla tego że pomogli mi wyjść z depresji i chce żeby byli ze mną jak najdłużej, jednak samej nie jestem w stanie finansować im leczenia. Narazię pomagają mi rodzice ale oni też nie są jakoś zamożni i nie chce ich obciążać kosztami. 

DLATEGO STAJE TU PRZED WAMI A WŁASCIWIE TO NAWET KLĘKAM POMÓŻCIE MI PRZEDŁUŻYĆ ŻYCIE CHŁOPAKÓW >^^<