Witam .
Nigdy nie pomyślałam,że będę do tego zmuszona ale potrzebujemy z rodziną pomocy w uratowaniu życia oraz leczeniu naszego futrzanego przyjaciela Majlo.
Postaram się wytłumaczyć i wyjaśnić dokładnie co się wydarzyło.
Zaczęło się w ubiegły czwartek -Majlo nie miał ochoty na spacery ale na kawałek szyneczki merdal ogonem i z chęcią zjadł
W piątek niestety sytuacja się zmieniła bo doszły wymioty po konsultacji z weterynarzem podejrzane było zatrucie . Niestety nic bardziej mylnego.. w piątek doszły wymioty,brak apetytu oraz osowiałość i znaczne osłabienie . W sobotę trafił do szpitala Medivet w Thurnscoe..
Niestety w niedzielę oznajmiono że nie są w stanie bardziej pomoc że trzeba przewiesc do większej Kliniki w Wakefield paragon veterinary wakefield.
Stwierdzono problemy z nerkami,infekcje , bakterię oraz złe wyniki wątrobowe..
Kwota którą podał weterynarz jest od 3000-8000£ . (Przebywamy w UK kilka osób prosiło Abysmy założyli polska zbiórkę )Aktualnie wpłacone łącznie na leczenie majla z naszej strony zostało 4200£ . Wystawiliśmy również motor na sprzedaż ,z sprzedaży pieniądze trafią na leczenie Majla.
Weterynarze dają mu szansę ... Ale niestety leczenie jest kosztowne.. bardzo prosimy o pomoc w uratowaniu części naszej rodziny !
Jeśli nie możesz pomóc.
Proszę udostępnij nie bądź obojętny... :(
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki kochany piesek
Aga Guzy
Wszystko jest możliwe, jedynie co to trzeba z całych sił w to wierzyć! Naprawde wierzyć, a wtedy dzieją się cuda! :)