Katarzyna Białek-Gensiniec
Mam nadzieję, że spędziliście ciepło, rodzinnie i wiosennie te święta. To ja, kurczak duży i kurczak mały. Pozdrawiamy i życzymy udanej majówki!
Mam na imię Kasia.
Mam 44 lata i od 11 lat zmagam się ze stwardnieniem rozsianym.
W tej chwili choroba przeszła w postać wtórnie postępującą. Oznacza to, że mój stan coraz bardziej się pogarsza i wiąże się to z wieloma dysfunkcjami np. : w tej chwili już nie chodzę, mam problemy z rękoma. Utrudnia to wykonywanie wielu codziennych czynności jak: jedzenie, picie, ubieranie się, położenie się spać. Jest bardzo trudno.
Mam 7-letniego synka, który ma na imię Mateusz. Bardzo motywuje mnie On do istnienia. Gdyby nie On, to nie wiem, czy chciałoby mi się być...Nie potrafię już zabrac mojego Synka samodzielnie na spacer do parku,do kina a to moje największe marzenie.
Na zdjęciu jestem Ja (to ta na wózku), natomiast ten mały bohater obok to mój synek. Mam również córkę Paulę, która jest studentką Politechniki Łódzkiej i jest starsza od Matiego, bo ma 24 lata.
Leczenie rozpoczęłam roczną terapią Avonexu. Przyjmowałam objawowo sterydy. Miałam również autoprzeszczep komórek macierzystych (pozdrawiam Klinikę Transplantacji Przeszczepu Szpiku w Katowicach). Obecnie jestem w programie terapii Endoxanem. Niestety choroba zwycięża, pomimo moich wysiłków.
Całe życia starałam się pomagać innym, co kontynuuję dotychczas w miarę moich możliwości, co widać na poniższym zdjęciu, na którym bierzemy udział w WOŚPie.
Chciałabym jak najdłużej pozostać w obecnym stanie i jak najdłużej żyć, bo mam dla kogo.
Dlatego bardzo proszę o wsparcie potrzebne mi do:
- wykupienia domowych rehabilitacji,
- do zakupu leków (potrzebnych mi na zwiotczenie moich sztywnych mięśni),
- być może na jakiś wyjazd rehabilitacyjny jeśli uzbieram odpowiednią kwotę (do ośrodków takich jak: Dąbki, czy Borne Sulinowo).
Ponieważ nie jestem w stanie samodzielnie ani najeść się, ani ubrać, ani przygotować posiłku, potrzebna jest mi z tego powodu pomoc innych osób, na którą również potrzebne są pieniądze.
Zbliża się wiosna, słonko nieśmiało wygląda zza chmur... Mam nadzieję, że do mnie i do mojej niedużej rodziny uśmiechnie się szczęście.
Bardzo proszę wszystkich, którzy zechcą, o pomoc i wsparcie.
A również pozdrawiam tych, którzy przeczytają moją historię, ale nie będą mieli możliwości mi pomóc.
Będę bardzo wdzięczna za udostępnianie. To dla mnie również duża pomoc. Sama nie korzystam z portali społecznościowych, gdyż mój stan zdrowia nie pozwala mi na to. Nie mam nawet komputera.
PRZEKAŻ SWÓJ 1% PODATKU!!!
nr KRS 0000049771
Koniecznie z dopiskiem "Na leczenie i rehabilitację Kasi Białek-Gensiniec"
Dziękuję
Mam nadzieję, że spędziliście ciepło, rodzinnie i wiosennie te święta. To ja, kurczak duży i kurczak mały. Pozdrawiamy i życzymy udanej majówki!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Życzę zdrowia
Katarzyna Białek-Gensiniec - Organizator zbiórki
Dziękuję z całego serca za wsparcie.Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia.
Anonimowy Darczyńca
Dużo siły dla Ciebie Kasiu i całej rodziny!
Katarzyna Białek-Gensiniec - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo.Pozdrawiam serdecznie.
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrowia!
Katarzyna Białek-Gensiniec - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
Beti Gomula
Kasiu dużo siły i zdrowia dla Ciebie i Mateusza.Ściskamy Was mocno.
Katarzyna Białek-Gensiniec - Organizator zbiórki
Dziękuję za wsparcie i pozdrawiam serdecznie.