Witam serdecznie
Mam na imię Kasia, mam 36 lat i jestem matką czteroletniego Kubusia( który zresztą jest dla mnie całym światem ;-)). Moim żywiołem są góry i psy...byly do momentu choroby...
Historia mojej choroby sięga roku 2015. Właśnie wtedy lekarz przekazał mi smutna wiadomość. Potem było ju gorzej. Częściowa operacja usunięcia guza przebiegła bez komplikacji, ale nie rozwiązala problemu. Z czasem dowiedziałam się, że guz wielkości piłeczki pinpongowej wciąż tam jest... Dzięki pomocy rodziny, znajomych nie poddałam się i wciąż walczymy. Koszty lekarstwa, suplementów a także zdrowej żywności przerosły nas, dlatego proszę o wsparcie finansowe, jakiekolwiek. Miesięczny koszt lekarstwa to kwota 12 000 zł.
Na początku choroba była dla mnie wyrokiem, zresztą i część lekarzy tak twierdzi. Nie zgadzam się i dlatego podjęłam walke. Walke o jutro, walke o moją rodzine, walke o przyszłość. Choroba otworzyla mi oczy. Przewrócila mój światopogląd. Myśle że była mi potrzebna by zrozumieć co jest najważniejsze.
W przyszłości mam zamiar zająć się działalnością mająca na celu pomóc osobom potrzebującym po to by spłacić dług zaciągnięty u osób które pomagaja mi w tej chwili.
Uzyskane od Państwa środki mam zamiar przeznaczyć na zakup lekarstwa. Jakakolwiek kwota będzie dla mnie dużym wsparciem.
Bardzo dziękuje Wszystkim, którzy mi pomogli. Dziękuje wszystkim z Legionów, dziękuje za Waszą solidarność i braterstwo.
Pozdrawiam Wszystkich czytających
Kasia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Piotr Bazela z Rodziną
Wesołych Rodzinnych Świąt pełnych łask uświęcających od Zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa...
Indra BO
Wracaj do zdrowia
Maciej S-a
;)
Rand Londyn
Zdrowia i szczescia !!!
Anonimowy Darczyńca
Keep on fighting!