Witam,
Marusia to pół roczny kotek, do tej pory bardzo energiczny i przyjazny do ludzi.
Jest kotem wychodzącym, do tej pory było to tylko pół godzinne wyjście na podwórko tzw, „wokół domu”. Niestety 7 marca marusia wyszła na podwórko i nie wróciła na noc. Po dwóch dniach znalazłam ją niedaleko domu, była cała pogryziona. Z wstępnych ustaleń jest to wirus FIV. BŁAGAM O POMOC!!! Potrzebne są kuracje, opieka weterynarza, leki na pobudzenie apetytu, zastrzyki, kastracja. Nie stać mnie na to wszystko, a liczy się każdy dzień. Ostatnia wizyta u weterynarza wyniosła 170 złoty.. a takich wizyt będzie więcej. Z całego serca błagam wszystkich dobrych ludzi o pomoc.
Dziękuje
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!