Nazywam się Magda i piszę w imieniu mojej mamy. W lipcu tego roku wykryto u niej guz. Po długiej diagnozie - w Częstochowie, Gliwicach, Warszawie - po wielu wizytach zarówno państwowych, jak i prywatnych, okazało się, że jest to rak dróg żółciowych. Guz znajduje się wewnątrz wątroby i rośnie w zawrotnie szybkim tempie.
Rodzice nie mają samochodu, mają też wiele zobowiązań i finansowo leczenie guza ich przerasta, w szczególności, że wizyty w Warszawie są dość częste. Dodatkowo potrzebna będzie peruka (mama zaczyna chemioterapię, a włosy są dla niej naprawdę ważne), turbany, lekarstwa, Nutri Drinki, wizyty u lekarzy (wizyta profesorska to koszt 400-500zł, a takich wizyt odbyło się już kilka - przed nią jeszcze więcej). Wydatków się zbiera, a pieniądze rozpływają się każdego dnia.
Mama ma duże szanse na wyleczenie - jeśli tylko guz pozytywnie zadziała na chemię. Profesor, który ją prowadzi, ma dla niej kilka rozwiązań - ale chemia musi zmniejszyć guz.
Bardzo będę wdzięczna za każdą wpłatę - dzięki nim będziemy w stanie opłacić dojazdy, lepsze jedzenie, perukę, czy wizyty u profesora w Warszawie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ania
Grażynki łączmy się! <3
Dawid
Grażyny i Grażynowie muszą się wspierać! Dużo zdrowia dla mamy!