Witam, jestem Aneta i mam 36 lat. Mam troje dzieci i męża oraz jestem w trudniej sytuacji mieszkaniowej. Mieszkam z 5-letnim synem i mężem w mieszkaniu po zmarłym teściu. Jest ono niestety zadłużone ( przejęliśmy je z długiem) i ciężko jest nam je spłacić. Mamy jeszcze dwie córki w placówce opiekuńczo wychowawczej z mojego pierwszego związku w którym była przemoc nade mną, dziećmi i zostały mi odebrane . Mieszkamy w mieszkaniu 17 metrów gdzie nie mam szans by odzyskać dzieci. Większe mieszkanie jest warunkiem koniecznym. Z mężem musimy spłacić zadłużenie do końca lipca aby prezydent mógł w wciągnąć nas na listę oczekujących na mieszkanie komunalne . Jeśli dostaniemy większe mieszkanie to dziewczynki mogły by wrócić pod naszą opiekę. Mamy orzeczenie o niepełnosprawności (oboje z mężem). Obecnie pracujemy ale na tę chwilę przebywam na zwolnieniu lekarskim bo miałam wypadek w pracy. Połowę mojego wynagrodzenia zabiera mi komornik na alimenty na starsze dzieci. Bardzo proszę o pomoc dobrym ludziom i danie nam możliwość spłacenia zadłużenia.
Wszystkim którzy nam pomogą serdecznie dziękujemy. Każda złotówka się liczy i przybliży nas do odzyskania dzieci, a zatem sprawi, że nasza rodzina będzie w komplecie. Chcemy zacząć nowe, lepsze, spokojniejsze życie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!