Jest źle. Naprawdę źle.Dawno tak nie było.
To jest wyciąg z naszego konta z piątku.
Co mamy wybrać? Karmę? Czynsze? Lekarza?
Koty nie mogą być głodne. Ale i muszą mieć dach nad głową.
A co, jeśli któryś zachoruje?
Jak wybrać? Jak poradzić sobie, kiedy na koncie będzie ZERO?
Stanęłiśmy pod ścianą. I nie wiemy czy jest choć cień szansy na to żeby wykaraskać się z kłopotów i nadal działać. Chcemy wierzyć, ale czasami już brakuje nam siły na kolejną walkę.
Robimy wszystko, co w naszej mocy, dwa razy dziennie dyżurujemy zapewniając opiekę zwierzętom, najbardziej chorym udostępniamy swoje własne mieszkania (niejedzące zwierzaki dokarmiamy także w nocy, wszystko, żeby przeżyły), wozimy do weterynarzy, sprawdzamy przyszłe domy zwierząt, edukujemy potencjalnych opiekunów, organizujemy bazarki, pracujemy wolontaryjnie 365 dni w roku, ciesząc się z każdego sukcesu i płacząc po każdej stracie. Staramy się dawać z siebie wszystko, ale sami nie przeskoczymy problemu w postaci finansów.
Pewnie, żyły sobie wyprujemy, zdechniemy sami z głodu, ale nie damy im zginąć.
Widzicie te dwa ostatnie zamówienia?
Opłaciła je wolontariuszka z własnych pieniędzy. Musimy dziewczynie to zrefundować, a nie mamy z czego.
Pomóżcie. Nie nam. Im:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Marcin
Na mizianko
Małgorzata Górska
Rzucam grosikiem, tylko grosikiem ponieważ w tym miesiącu byliśmy z paczuchą dla futer :)
ArbuZ - Organizator zbiórki
Każdy grosik jest ważny i potrzebny i za każdy jesteśmy tak samo wdzięczni. <3