Hej, nie prosze w imieniu swoim, a Ukrainskiej Armii Terytorialnej broniącej Kijowa, o wpłacanie każdej sumy która przeznaczymy na zakup kevlaru i dowiezienie go do osób które walczą.
Mam na imię Ania, mieszkam w Londynie i od początku wojny staram sie pomagać jak moge. Moja rodzina przez jakiś czas mieszkała na Ukrainie, moi przyjaciele żyją tam i nie chcą uciec. Parę dni temu poprosili mnie o pomoc w zorganizowaniu paczki
cieple kurtki, kamizelki kuloodporne, helmy, noktowizory, cieple buty, leki. Czekolada :( brakuje wszystkiego.
Wyszli z domu na swoj posterunek bardzo słabo zaopatrzeni... Chyba do końca nie wierzyli, ze ta wojna wybuchnie, a to wszystko bedzie trwac i trwac. Ponizej zdjecie z tym co maja. Przycinam twarze z wiadomych wzgledow!
Część ich listy mamy juz ogarnięta, brakuje jednak ochraniaczy, rękawic, hełmów. Nie da sie ich dostać w Polsce, wiec chce je kupić przez Amazona tutaj w UK i wysłać do przyjaciół w Polsce, skad wszystko razem pojedzie do Kijowa.
Nie stać mnie jednak na pokrycie tego wszystkiego samodzielnie. Dlatego proszę o pomoc.
Kazda kwota sie liczy!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!