Witajcie :)
Jestem "mamą" trójki puchatych i fantastycznych świnek morskich: Zenka, Misia i Rudego. Niestety od początku czerwca dwójka z nich zaczęła poważnie chorować... Najpierw leczeliśmy trochę "na ślepo", świnki dostały masę leków, które w ogóle nie pomogły.
W końcu udało mi się znaleźć świetnego specjalistę od gryzoni-po szeregu badań diagnoza była bardzo smutna.
Zenek aktualnie jest w najgorszym stanie-niedoczynność tarczycy, uszkodzona wątroba, jama brzuszna bardzo bolesna i wzdęta pomimo zastosowanych leków. Czeka nas w dalszym ciągu masa badań.
U Misia również stwierdzono niedoczynność tarczycy, a także wzmożony szmer krtaniowy i tchawiczy. Dodatkowo zauważono, że rytm serca jest bardzo niemiarowy, więc czeka nas echo serca i konsultacja kardiologiczna.
Wszystkie leki, badania, dojazdy (prawie 2 h autem w jedną stronę) finansowałam i dalej finansuję z własnej kieszeni. Nie ukrywam jednak, że moje oszczędności topnieją w zastraszającym tempie-a to dopiero początek leczenia.
Misiu i Zenek nie są już najmłodsi, ale chciałabym, żeby byli ze mną jak najdłużej w dobrym zdrowiu. Dla mnie to członkowie rodziny i zrobię wszystko, żeby im pomóc.
Nie proszę o tysiące-proszę o wpłatę choćby złotówki. Zebrane pieniądze przeznaczę na dalsze leczenie moich świnek i dojazdy do weterynarza.
Z góry dziękuję za wsparcie!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!