Dzień dobry, zrobiłam zrzutkę ponieważ nie mam już sił i jestem w desperacji jeszcze muszę patrzeć na narzeczonego jak się zamartwia , nie śpi po nocy oraz myśli o najgorszym. Jestem w ciąży w 8 miesięcu i mieszkamy w kawalerce 29m2 z pluskwami przez sąsiadów ponieważ są alkoholikami, nie pracują i zbierają różne rzeczy ze śmietników do domu. Pluskwy zjadają mnie żywcem, całe ciało mam pogryzione oraz nie potrafię spać ponieważ cały czas chodzą po mnie i się drapię. Przez nie gorzej się czuje i mam gorsze wyniki. Jak tylko je zabijamy to one i tak wracają. Administracja zupełnie nic z tym nie robi , umywa ręce ponieważ nic niby nie mogą zrobić. Narzeczonemu zmarł ojciec i jest po nim mieszkaniec bez pluskiew i większe ok. 55m2 co będzie przydatne ze względu na dziecko , jeden brat się zrzeka ze względu na mieszkanie po mamie , a drugiego brata po innej mamie trzeba spłacić 130 tyś. Mieliśmy oszczędności w kwocie 100 tys, ale niestety nasz przyjaciel nas okradł... Zostaliśmy z niczym obecnie, jestem na L4 z powodu ciąży i dostaje ok. 3 tys , a narzeczony najniższą krajową. Mamy już 2 kredyty do spłaty i już nam ciężko dlatego nie możemy sobie pozwolić na kredyt jeszcze na taką kwotę. Bardzo byłabym wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!