Martyna Kłosiewicz
Karta wizyty w lecznicy.
Witam. Jestem właścicielką Macza. W ubiegłą niedzielę 23.04 napadł na niego pies. Niestety nie mam pojęcia czyj był, zakładam że był on bezpański, nikt z sąsiadów nie ma takiego psa. Pies wdarł się na posesję prawdopodobnie przeskakując nad płotem, był spory wielkość około do połowy uda. Zaatakował Macza wyrywając mu oko. Najbliżej i najszybszą pomoc znalazłam 100km od domu w lecznicy weterynaryjnej (z racji, że była to niedziela godziny popołudniowe żaden weterynarz w okolicy nie przyjmował i nie można było się do nikogo dodzwonić). Jeszcze tego samego dnia został zoperowany i wrócił do domu. Niestety koszta takiej operacji i koszta które dalej mam (pies nie je, jeździmy na stastrzyki) wykończyły mnie finansowo. Od kogo mogłam pożyczyłam, aby tylko go uratować. Z racji tego, że pies który zaatakował mojego Macza jest mi nieznany i nie mogę go odnaleźć po tej tragedii nie ma kto ponieść odpowiedzialności za niedopilnowanie psa. Zbieram na dalsze leczenie jak i odżycie finansowe po zapłaceniu za operację i leki. Sama do tego mam małe dziecko i jest mi bardzo ciężko w tej sytuacji. Nigdy nie prosiłam o pomoc w zrzutkach, sama niejednokrotnie wpłacałam i pomagałam. Teraz jednak sytuacja jest na tyle ciężka, że potrzebuje Państwa pomocy, tym bardziej, że dalej musimy jeździć do weterynarza na zastrzyki i kroplówki, ale nie mogłam inaczej postąpić jak ratować go jak najszybciej (dojeżdżając do lecznicy był nieprzytomny). Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc ❤️
Karta wizyty w lecznicy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Małgorzata Sorokiewicz
Munia I Ciapuś szaleją z pomocą
Klaudia
Zdrowiej maleństwo 💕💓💗
Milena B
Zdrówka piesiu :*
Hania Wichary
Niech maluch zdrowieje!!