Mam 71 lat, jestem schorowaną osobą i nie mogę już pracować i zarobić na mój problem (choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, niedoczynność tarczycy Hashimoto i jeszcze AMD - moje prawe oko ledwo widzi). A mój problem, to dług za czynsz i bardzo realna groźba zlicytowania mojego małego mieszkania (37m2).Mój dług trafił do najgorszej w mieście komornik, która nie ma ludzkich uczuć. Nie ma mi kto pomóc. Mam jedynego Syna, którego sama wychowałam, ale jest biedny (żona, 2dzieci 16 i 10 lat) i mizerne zarobki. Pomaga mi, ale na taką skalę go nie stać. Inni moi Bliscy już nie żyją. Rozwiodłam się gdy miał 5 lat. Dziś mówi się "przemoc domowa", wtedy po prostu pił i bil. Zawsze było pod górę. Nie jestem leniwa przepracowalam 45 lat, pracowałam jeszcze 2 lata temu, ale mnie zwolniono-ktoś nie lubił starych ludzi. Mam jeszcze inne zobowiązania, które spłacam. Z mojej emerytury zostaje mi ok 150 zł i od Syna dostaję 200 zł i za to usiłuję przeżyć. Syn mówi-poczekaj Mamo, jeszcze będzie dobrze. Ale już nie mogę czekać. Nie przeżyję licytacji. Kiedyś byłam otwarta i chętnie pomagałam innym i to tak, żeby nie musieli prosić o pomoc, bo wiem, jak to boli. Dziś siedzę w depresyjnym dole, bez przyjaciół, znajomych- totalnie sama. Proszę bądźcie moimi Przyjaciółmi i uratujcie mnie. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze w miom życiu będę mogła oddać Waszą pomoc.
Wszystkim moim Dobroczyńcom
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia w gronie bliskich, kochających osób.
Pomyślności, radości, szczęścia każdego dnia oraz dużo zdrowia życzy Irena Przystał 🎇❤️🎇
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Wesołych Świąt Pani Irenko!
Irena Przystał - Organizator zbiórki
Pani Dagmaro ślicznie dziękuję. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku - Irena
Anonimowy Darczyńca
Wesołych Świąt
Irena Przystał - Organizator zbiórki
Wesołych Świąt! Serdeczne dziękuję za datek i życzenia Irena
Anonimowy Darczyńca
Coraz bliżej celu Pani Irenko! Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie
Irena Przystał - Organizator zbiórki
Pani Dagmaro! Serdeczne dziękuję za pamięć i wsparcie. I miłe słowa. Już to trochę trwa i silne emocje opadły, teraz działam "na przetrwanie". Zapłaciłam kolejną ratę, a dalej... zobaczymy. Nie mam już odwagi prosić o więcej, bo wszystkim, a przynajmniej większości, jest coraz trudniej. Ograniczam, ograniczam, a moje możliwości ograniczania sięgają granicy. Człowiek ma ogromne możliwości przystosowywania się do coraz nowych wyzwań, więc sprawdzam, co jeszcze mogę. Sama robię kremy, toniki prawie z niczego, maści na moje bolące "gnaty" i stwierdzam, że cofam się, gdy chodzi o osiągnięcia współczesności, ale jestem coraz bardziej eko. Na szczęście mój niepoprawny optymizm mnie nie opuszcza. Z całego serca życzę Pani i Wszystkim pomyślności, radości i optymizmu. Irena Przystał
Dagmara
Pani Irenko, wszystkiego dobrego Pani życzę i wrócę tu ponownie za miesiąc. Dziękuję, że dzieli się Pani tutaj swoimi szczerymi wpisami. Pozdrawiam serdecznie
Irena Przystał - Organizator zbiórki
Serdecznie dziękuję za wsparcie i finansowe i słowne. Gdyby nie moje kłopoty z długami, wybrałabym słowne. Może błąd, ale nigdy nie byłam materialistką. Jest mi biednie, ale za błędy trzeba ponosić konsekwencje i trzeba je naprawić. Nie czuję się do końca winna, bo to proces chorobowy do tego mnie doprowadził (Hashimoto i co robi także z psychiką). A niedostatek pozwala budować kreatywność. Wymyślam przedziwne rzeczy, które pozwalają zachować optymizm. Pozdrawiam z głębi serca i życzę szczęścia Irena
Karolina ZR
Pani Ireno, przesyłam moc uścisków. Proszę się trzymać dzielnie. Już po samym opisie i Pani komentarzach widać, że jest Pani bardzo wartościowym i ciepłym człowiekiem, dlatego wierzę, że da Pani radę wyjść na prostą.
Irena Przystał - Organizator zbiórki
Karolinko (piękne imię) Dziękuję serdecznie za datek i miłe słowa. Znaczą one dla mnie bardzo wiele, bo dodają optymizmu i wyciągają z depresyjnego dołka, w który wciąga mnie nie tylko sytuacja, do której tej i innych, wiodło mnie zbyt dobre serce, ale także choroba Hashimoto. A tak w ogóle moje serce nie umie być dobre dla mnie, zawsze wybiera innych. Znaczymy tyle, ile możemy zrobić dla innych. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam Irena