Na wstępie kilka słów jak wszystko się zaczęło.
Od dziecka interesowała mnie mechanika, zawsze wiedziałem że, będzie obecna w moim życiu. Początki były bardzo różne, każdą wolną chwilę spędzałem u wujka pomagając w bieżących naprawach w jego samochodzie ciężarowym. Jestem bardzo wdzięczny za to czego mogłem i co nauczyłem się właśnie od wujka.
Był rok 2008, od kilku miesięcy były intensywne poszukiwania "jakiegoś" jednoślada. Wiele telefonów do sprzedających jednak każdy jednoślad mial coś co sprawiło ze jednak go nie kupiłem. W końcu znalazłem ten właściwy jednoślad- Ogar 200 z 87r kosztował całe 450zl. Poprosiłem wujka jako eksperta żeby ocenił czy warto go kupić. Ogar posiadał aktualne OC, wpis do rejestru, był kompletny, jedynie kopka była do zrobienia, co najważniejsze był sprawny w 98%. W koncu umówiłem się ze sprzedającym na oglądanie i ewentualny zakup- przed świętami wielkanocnymi ogar juz był w moim posiadaniu. Ogar 200 jest dalej w moim posiadaniu i napewno zawsze będzie u mnie.
Następnym jednośladem była Aprilia Red Rose 50 z 97r, następnie Honda z 2000r.
Po ukończeniu technikum samochowego byłem i jestem w stanie zrobić wiele napraw w pojeździe we własnym zakresie. Czasem niezbędna jest pomoc najlepszych kolegów Andrzeja i Wojtka.
W 2013r szukałem "jakiegoś" klasyka- pojawił się złoty czyli WV GOLF MK1 z 1980r za jakieś 1500zl jak dobrze pamiętam. Był w świetnym stanie. Wymagał nowego lakieru, napraw mechanicznych itd. W 2014r złoty przeszedł generalny remont. Wszystko by nie udałoby się bez pomocy przedewszystkim finansowej moich rodziców, szczególnie mojej Mamie Zdzisławie. W 2015r złoty dostał zabytkowe żółte tablice.
Po złotym poszlo juz szybko. Pojawił się Żuk strażak z 82r, kolejny Żuk z 81r, następnie wylicytowany Simson sr2 z 58r. Kolega Andrzej w 2019r sprzedawał Ogara 200 z 90r oczywiście chciał oddac w dobre ręce wiec padło na mnie.
Kolejny pojawił się Polonez tzw przejściówka z 90r, Fiat 126p z 77r, przyczepa kempingowa N126E z 81r i zaraz po remoncie złotego przyczepa towarowa n250c z 79r.
Od 2018 roku prowadze firme świadczącą usługi pomocy drogowej, dlatego moge sobie pozwolić na zakup niesprawnych pojazdów jak i transport do lakierników/blacharzy. Redukuje to wysokie koszty wielokrotnego wynajmu lawety.
Ostatnim pojazd trafił do mnie 9listopada 2020r. Jest to STAR 200 z 87r- prototyp. Kupiłem go od Ochotniczej Straży Pożarnej w Dankowicach. Tu musze podziękować mojej dziewczynie Ewie- pojechala ze mną po stara i wróciła ponad 200km ze Śląska osobówką i nie marudzi, że wolny czas grzebie przy swojej już nie takiej małej kolekcji aut i nie tylko.
11listopada tego samego roku przyjechał rzeczoznawca który, zaczął proces rejestracji na pojazd zabytkowy. Kontakt z ochotnikami został i zamierzam odwiedzać ich co najmniej 2 razy w roku.
Jakie plany co do tych wszystkich klasyków? Jedno wiem napewno- nie sprzedam, bede robił.
A tak poważnie zloty, pokazy, imprezy motoryzacyjne, wystawy. Cel mam jeden zebrać ich jak najwięcej, wyremontować, cieszyć się z jazdy i ich posiadania. Marzy mi się żeby wszystkie klasyki stanęły w jednej hali wystawowej a nad wejściem napis "MUZEUM MOTORYZACJI".
Wesprzyj moją pasje i uratuj kolejnego klasyka.
Dziękuję za uwagę.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!