Edzio to starszy kocurek zabrany z ulicy, chyba w ostatniej chwili.
Kocurek bytował w jednym z miejsc w Tczewie, miał karmicielki, które tylko karmiły niestety, a w przypadku tego kota to nie było wystarczające.
Kilka dni temu kocurek pokazał się z zakrwawionym noskiem...co się wydarzyło? Wie tylko on.
Jedna z wolontariuszek zauważyła, że kotek robi się coraz słabszy, dziwnie chodzi, z nosa leci ropa, oczy jakieś mętne.
Długo nie myślała, zabrała Edka z ulicy...ale gdzie???
Na szczęście udało się umieścić chłopaka w bardzo awaryjnym domku tymczasowym, tylko na czas leczenia!
Jesteśmy w trakcie badań, ale już wiemy że nas na to nie stać.
Kotom pomagamy za własne pieniążki, za fundusze ze zbiórek oraz od cudownych znajomych.
Na ten moment pieniądze się prawie skończyły!
Musimy pomóc Edkowi!!!
Błagamy...jeśli ktoś może wspomóc...liczy się każda złotówka!!!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!