Witam. Nazywam się Marian i mam 64 lata. Mam kochaną i wspaniałą żonę Janinę na którą mogę liczyć w każdej sytuacji. Oprócz tego jestem dziadkiem dwóch przewspaniałych wnuczek Nikoli i Julii. W marcu 2016 roku z powodu tego ze nie byłem już w stanie praktycznie się poruszać udałem się do lekarza. On to wysłał mnie na badania gdzie został zdiagnozowany nowotwór złośliwy prostaty IV stopnia. Wtedy tez zostałem skierowany na badania do Wojskowej Kliniki we Wrocławiu (scyntografia kości) tam potwierdziły się najgorsze przypuszczenia przerzuty raka do kości - choroba nieuleczalna. Mieszkam wraz z zoną i psem na malutkim 28m2 mieszkaniu na IV piętrze starej kamienicy. Mieszkanie to ogrzewane jest piecem kaflowym do którego to opał trzeba wnosić po schodach. Ja ze względu na swój stan zdrowia nie jestem w stanie tego zrobić a żona moja nie ma na to siły. Ze względu na nasz bardzo niski budżet domowy (ja jestem na rencie z zakazem podjęcia jakiejkolwiek pracy, żona jest na emeryturze i opiekuje się mną) nie stać nas na podstawowe warunki do życia nie mówiąc już o kupnie mieszkania czy choćby na remont po zamianie na mieszkanie na niższej kondygnacji. Moje podstawowe leki i konieczność leczenia uszczupliły nasz i tak już bardzo niski budżet.
Dziękujemy wszystkim dobry ludziom za wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!