Jestem osobą prywatną, która zajmuje się pomocą kotkom wolnożyjącym od kilku lat. Dokarmiam koty bezdomne i wolnożyjące. Te, które dają się oswoić zabieram do mieszkania na tymczas i adoptuje je sprawdzając wcześniej dom, do którego trafiają. Te dzikie łapię, sterylizuję lub kastruję i wypuszczam.
Pod moją opiekę trafiła kilka miesięcy temu kotka aż z 8 maluszkami. Kotka była zaniedbana, wychudzona. Niestety 3 maluszków nie udało się uratować. W związku z tym, że mama była zaniedbana i ogólnie w bardzo złej kondycji, maluszki były ledwo żywe i miały wady genetyczne - chorą wątrobę i serce. Zostało jeszcze 5 oraz mamuśka.
Mama przybrała na wadze co widać na zdjeciach, znalazła już na szczęście dom. Jest oczywiście po sterylizacji oraz sanacji jamy ustnej - tylko 2 ząbki były zdrowe, reszta wyrwana. Maluszki odkarmione trafiły do nowych domków, została tylko jeszcze jedna kotka na tymczasie u mnie.
Nie ukrywam, że utrzymanie wcześniej 9, później 6 nadszarpnęło mój budżet. Koszty utrzymania takiej gromady były ogromne. Karma, mleko, żwirek i leczenie. Z tym najgorzej ponieważ maluchy miały grzybicę i świerzb. Wizyty u weterynarza stały się już powoli normą i rutyną. Sam koszt sterylizacji mamy to 250zł, a usuniecie zepsutych zębów 300zł. Odbijam się powoli od dna i morza wydatków, które mnie spotkały w czasie tymczasowania, leczenie i opieki nad całą kocią rodziną. Jeśli ktoś może dorzucić kilka groszy do utrzymania tej gromadki to bardzo dziękuję za wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!