Komunalne mieszkanie -remont

Witam!

Moja historia rodzinna jest bardzo smutna od 16r. życia chodzę po Sadach poniewaz moja matka znęcała się psychicznie i fizycznie na mnie od małego 😭😭wyrzucała mnie z domu w sama zimę bez butów oraz kurtki. Pierwszy raz mnie wyrzuciła w wieku 13-14 lat dzięki sąsiadom nie byłam wtedy bezdomna zawieźli mnie do mojej babci jednak moja babcia zawiadomiła policję o całym zdarzeniu.Policja zawiozła mnie do matki poniewaz nie mogłam sama decydować gdzie chce zostać dostaliśmy kuratora rodzinnego. Zostałam zastraszana przez matkę i zawsze na wizytach wszystko wyglądało dobrze po 2 latach zszedł kurator. Jednak sytuacja się powtórzyła w wieku 16 lat matka mnie dotkliwie pobiła i cudem udało mnie się uciec tym razem do babci całe szczęście ze trafiłam na odpowiednich policjantów najpierw zawieźli mnie na badania które potwierdziło pobicie. Został mi uszczerbek na zdrowiu miałam przetrącony kark chodziłam dłuższy czas w gorsecie usztywniającym poniewaz nie mogłam ruszać głowa bo sprawiał potworny ból do tej pory odczuwam bol. Moja babcia wzięła mnie w rodzine zastępcza jednak nie jest to szczęśliwy Happy End🥺Moja matka walczyła o mnie żeby mnie odzyskać,nie zostało jest zabrane całkowite prawa rodzicielskie tylko ograniczone.Co chwila zakładała sprawy o powrót mój do domu jednak Sąd był nie ubłagalny. Chodziłam na leczenie do psychologa, poniewaz nie mogłam poradzić sobie z trauma jaka zaznałam w dzieciństwie. Założyłam rodzine do tej pory nie mam z matka kontaktu i nie zamierzam go mieć bo nie chce aby spotkało to samo moje dzieci. Dostaliśmy mieszkanie do remontu byliśmy szczęśliwi wzięliśmy 2 kredyty jeden mój mąż a drugi ja razem płacimy za niego 1050zl. do końca kredytu zostało jeszcze ponad rok, poniewaz kończy nam się dopiero pod koniec listopada 2020r. Wyremontowaliśmy mieszkanie i myśleliśmy ze nasze szczęście będzie trwało przez kilka lat jednak nie jest tak jak chcieliśmy. Nasz obecny dom jest do rozbiórki poniewaz sypia się ściany i sufit oraz belka stropowa.Mamy także uciążliwego sąsiada który jest alkoholikiem w domu zrobił melinę zwozi śmieci do domu oraz na klatkę schodowa, śmierdzi w całym budynku potem to pali co chwila przyjeżdża Straż Pozarna stwarza dla nas duze zagrożenie nic z nim nie mogą zrobić. Zaczęłam starać się o lepsze mieszkanie żeby szybko dostać musielismy zgodzić się na gruntowny remont ( nie ma prądu musimy założyć, nie ma hydrauliki, musimy postawić ściany zrobić podłogi łazienkę kuchnie pokoje,wstawić drzwi, oraz wiele prac remontowych) i takie przyjęliśmy.Pociesza nas jedynie fakt ze dostaliśmy na czas nieograniczony i w bardzo dobrej kamienicy. Jednak na dalsze prace brakuje nam funduszy ile możemy tyle robimy pracuje tylko mąż ze względu na chorowite dzieci nie mogę podjąć pracy. Jednak mamy czas na remont do konca grudnia dalej nie możemy ruszyć z pracami remontowymi , poniewaz zaczął się sezon jesienno-zimowy i dzieci ciagle mi chorują to co odkładamy na remont wydajemy na leki.Jestesmy 5-ci osobowa rodzina żyjemy skromnie i nie ma nam kto pomoc w remoncie. Liczę na Państwa pomoc bez z was nie zrobimy nic 😭😭nigdy nie sądziłam ze muszę błagać o pomoc niestety los nie jest dla mnie laskawy mam nadzieje ze teraz się wszystko ułoży. Nie raz pomagałam w zbiórkach mam nadzieje ze tym razem i ja dostanę pomoc. Wszystkie zebrane pieniądze będą przeznaczone na remont. Potwierdzę rachunki oraz faktury na co poszły pieniądze.Moge również potwierdzić papierami z Sądu oraz z mieszkaniowki na e-mail.Dziękujemy serdeczne 😘