Guzik - wrak kota. Wrak, który nie otrzymał pomocy. Ani od miejscowych organizacji. Ani od lokalnych działaczy. Ani od gminy czy gminnego weterynarza.
Miał zdychać na ulicy.
Nikt w całej Wielkopolsce, w promieniu 100 czy więcej kilometrów, nie ruszył czterech liter, aby pojechać i realnie pomóc kotu. Bezdomnemu kotu. Było za to 150 głupich pomysłów, które nie wnosiły nic - miały tylko łechtać ego komentatorek. „Trzeba szukać właściciela!”, „Napiszę pismo do gminy i prokuratury!”, „W poniedziałek trzeba zadzwonić do gminy!”.
Miejscowe działaczki prześcigały się w komentarzach na lokalnej grupce. Jedna posunęła się nawet do pisania, że kot został „zabezpieczony”. Po co? Nie wiemy. Ale żadnego zabezpieczenia nie było. Guzik miał zdychać na ulicy.
Przejechałyśmy 160 kilometrów, aby uratować Guzika. Jego stan jest dramatyczny.
Fatalny stan trzustki. Zapalenie jelit.
Okropne wychudzenie. Silna kacheksja. Ropa lejąca się z jamy ustnej. Ogromny guz - ropień pod szyją. Anemia. Wielki stan zapalny. Podniesiony mocznik.
Guzik walczy o życie. Potrzebuje intensywnego leczenia i operacji stomatologicznej z anestezjologiem. I nie pomoże mu nikt, jeśli mu nie pomożemy. Dobitnie zobaczyłyśmy to wtedy, kiedy konał na ulicy. Jeśli Wy mu nie pomożecie - bo my nie mamy tylu pieniędzy…
Błagamy Was. Niech znieczulica, jakiej doświadczył, nie powtórzy się raz jeszcze. Niech nie umiera w cierpieniu…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Lula
Trzymaj się maluszku. Jesteśmy z Tobą. Jesteśmy z Wami🩷🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Anonimowy Darczyńca
Walcz Pluszaczku! 🙌🏽
Anna
Żyj malutki.❤️
Monika
💜
Anonimowy Darczyńca
♥️