Alicja Szyja
Kochani tutaj widzicie Ani zasiłki z ZUS... Popatrzcie na Maj. Ręce opadają... 😣 Pomocy 😭
Kochani!!!
Na wstępie napiszę kilka słów o sobie... Moje imię i nazwisko Alicja Szyja , od urodzenia mieszkanka Czeladzi ( woj. Śląskie), prawdopodobnie część z Was kojarzy mnie dzięki Grupie, którą założyłam i prowadzę na portalu społecznościowym. Wiecie więc , jak działam,a tym którzy nie mają pojęcia kim jestem i "skąd się urwałam" wyjasniam , ze staram się organizować wsparcie oraz udzielać pomocy, najbardziej potrzebującym osobom z miasta i okolic.. Dziś, po trzech miesiącach burz mózgów i ratowania sytuacji każda kroplą sił i nadziei, to ja chcę Was prosić o pomoc dla jednej z najważniejszych i najbliższych mi osób, mojej starszej siostry..
To Ona zawsze ratowała moją głowę z kłopotów, z siłą słonicy wyciągnęła mnie z poważnej depresji, przyjęła pod swój dach z ulicy i chociaż wiem, że ta zbiórka może przyciągnąć lawinę pomocy ale i zawiści i przykrych słów , dziś wyparowały wszystkie wątpliwości i wspólnie z Najstarszą siostrą podjęliśmy decyzję zorganizowaniu tej zbiórki.
Anna, bo to o niej mowa , niespelna 40letnia matka, rozwódka, do niedawna pełna energii, optymizmu i radości. Od kilku lat kręgosłup przypominał jej o swoim położeniu coraz częściej, zdiagnozowane "niegroźne" schorzenia więc nie było powodu do zmartwien. W listopadzie 2018, Ani w jednej chwili coś chrupnelo w plecach a ból byl potężny , więc bezzwłocznie udała się do specjalistów .. Wyniki badań były bardzo złe, stosowane leczenie nie pomagało , być może wręcz pogarszało jej stan. Poruszala się z coraz większym trudem , leki , zastrzyki,skierowania od poradni do poradni , az nadszedł dzień kiedy kręgosłup całkiem odmówił współpracy i nie mogła stanąć na nogi. Samotna matka , w wynajętym mieszkaniu, najpierw tygodnie na zwolnieniu lekarskim dały w kość finansowo , uziemiona dowiaduje się że Termin najblizszej operacji to 2023rok , niewiele później musiala z L4 przejść na zasiłek rehabilitacyjny i tu zaczęły się problemy.... Zasiłek 1250zl , oprócz tego ma zasilek z programu 500+ na syna i alimenty 400zl mies. A oplaty za wynajęte mieszkanie samego "gołego" czynszu 1370 zł. Co dalej.... Umowa obowiązuje jeszcze wiele miesięcy, odstępne i płacenie dwóch czynszow w okresie wypowiedzenia nierealne skoro z jednym ciężko, więc muszą mieszkać... No i mieszkają.... A ZUS wysyła a to na trzy razy jej pieniądze, a to dwa miesiące wcale nie wysłali i Pani Z Zus po każdym telefonie Siostry zapominała że podała termin ich dotarcia"do kilku dni ". Jeść trzeba , płacić trzeba, młodego ubrać też trzeba. W grudniu ub.r spotkałam w sklepie siostry kolegę z pracy, nieswiadoma że nic nie wiedział w dwóch zdaniach zdążyłam powiedzieć że jest już Niechodzaca.... Poruszył kierownictwo i zorganizowano zbiorke pieniędzy całego oddziału firmy. Zebrali i przekazali ponad 900zlotych , opłaciła zalegly rachunek za prad, synowi w szkole uregulowała opłaty, zakupy na święta zrobiła skromne.... A od stycznia problemy się mnożą okropnie. Jedyna dobra informacja to decyzja Kliniki w Zakopanem o szybkiej operacji , w kwietniu tego roku. Styczen był ciężki dla nas wszystkich , w LUTYM ZUS postanowił kopnąć Ankę w plecy i wyliczył że po finansowych czynnościach wszelakich , na tamten miesiąc otrzyma w wys 357 zł i tak też wysłali... Czynsz ? Wyżywienie ? Leki ? Co za te pieniądze zrobic.? Pomagamy im z siostrą ile możemy i jak tylko możemy , ale my też mamy rodziny na utrzymaniu, ja tez wynajmuje mieszkanie prywatnie, a Ania w tej chwili zostaje z zadłużeniem w opłatach ,telefon z kliniki dostała ze najlepiej jak się zgłosi już 30 marca, czyli lada moment długi pobyt w szpitalu, jeszcze dłuższa rehabilitacja w domu zanim stanie na nogi , a co z opłatami ? Zasiłku rodzinnego z Mops nawet jej nie przyznano , bo dochód przekroczyli o 2 zł .... Do kliniki jedzie sama , my będziemy się starać do niej pojechać jak najczęściej, ale musi miec tam zapas rzeczy dla siebie na czas pobytu.
Na zdjęciu Widzicie Kartkę z Apelem , która była przyklejona w Ani ostatniej Pracy. Wyszczególniono na niej wszystkie " cegiełki," rozpadu kręgosłupa, doszły ogromne problemy z nadciśnieniem.
Jeśli ktoś z Was zechce pomóc, może to zrobić na wiele sposobów, niekoniecznie przesyłając pieniądze. Pieniądze , które uzbieramy przeznaczymy na pokrycie choćby części zadłużenia w opłatach, małe paczki żywnościowe, chemia , środki higieniczne potrzebne w szpitalu, opatrunki, podkłady , Wszystko ,naprawdę WSZYSTKO co potrzebne jest na codzien i to co po operacji może być przydatne przyjmiemy z wdzięcznością.. W maju będzie im lżej finansowo, ponieważ w kwietniu wracam do pracy i będę mogła opłacić im czynsz.
Wpłacając nawet 1 zł pomozecie Ani Stanąć na nogi po operacji , dosłownie i w przenosni. Ciezko walczyć o siebie i myśleć o powiększających się kłopotach ogolnobytowych ...
Będzie wspaniałe Jeśli ktoś będący z bliskich okolic Czeladzi, miał zbędne łóżko jednoosobowe , stabilne ze stelażem i zechce podarować dla Ani. Jeśli z Materacem to musi on być prosty i równy, bez wgnieceń, obecnie dziewczyna Leży na materacy na podłodze, kanapa stojąca w mieszkaniu nie nadaje się dla siostry ze względów zdrowotnych, wręcz mogłaby poważnie zaszkodzić .
To mało prawdopodobne...Lecz Gdyby ktoś z Was posiadał mieszkanie do Wynajęcia, na parterze koniecznie i chciał pomóc wynajmując im za mniejsze pieniądze przez pierwsze miesiące po operacji, bez odstępnego, to proszę o to dla Nich.
A może znajdzie się ktoś chętny zaoferować Ani Pracę , która może wykonywać w domu , online . Nie mam na myśli zabawy w żadne Ankiety, Avony ,ciuszki ani inne, wszędobylskie oferty za które albo się dostanie kilkadziesiąt złotych , albo się nie dostanie , albo doładowanie dadzą , albo nie. Potrzebna jej praca z regularnymi wypłatami konkretnie ustalonej wcześniej wysokości .
Pomóżcie przesyłając link do swoich znajomy,ch , rodziny, zwiekszycie szanse na pomoc .
Dziekuje każdemu kto przebrnął przez moją epopeję, każdemu kto zechce pomóc będziemy ogromnie wdzięczni. Gdyby ktoś chciał uzyskać więcej informacji proszę o kontakt telefoniczny. Mój nr tel733805330. Jeśli nie będę mogła odebrać , to na pewno oddzwonię.
Wierzę , że wspólnie uda nam się Przywrócić wiarę w jutro i w człowieka , u tej mojej uparrtej siostry. A 9 kwietnia, w dniu jej urodzin, w prezencie dostanie wiadomość , że po szpitalu pierwsze kroki zacznie stawiać bez ogromnego bagażu zmartwień i coraz większej lawiny długów lecącej na głowę.....
.
*7000zł -ze względu na dodatkowe koszta musieliśmy podnieść kwotę 😔
Kochani tutaj widzicie Ani zasiłki z ZUS... Popatrzcie na Maj. Ręce opadają... 😣 Pomocy 😭
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Maciek Ż
Dużo zdrówka życzę
Alicja Szyja - Organizator zbiórki
Dzięki wielkie Maciek 😘
FHUT ANDREA
Szybkiego powrotu do zdrowia ANDRZEJ,JANUSZ,MAZI,GRZESIEK,JÓZEK
Alicja Szyja - Organizator zbiórki
Dziękujemy Wam wszystkim i Każdemu z Osobna Panowie❣️❣️❣️❣️❣️
Anonimowy Darczyńca
Wracaj do zdrowia 😘
Alicja Szyja - Organizator zbiórki
Dziękujemy, oby się udało ♥️