Beata Stańczyk
W piątek 01.04 - dziewięć dni po zabiegu - zdjęliśmy Pieguni szwy. Ranka ładnie się goi, pozostał jedynie niewielki strupek. Przed nami kontrola okulistyczna, na której dowiemy się, czy aplikowane krople zmniejszyły ciśnienie w lewym oku. Kontynuujemy też terapię przeciwwirusową - koteczka ma za sobą 24 dni leczenia i patrząc na jej ożywione zachowanie, mamy nadzieję, że podawany lek działa tak, jak byśmy sobie życzyli, jednak pewność dadzą nam kontrolne badania krwi, na które również się wybieramy. Z jednej strony, cieszymy się bardzo, że kotka czuje się dobrze, z drugiej, nasza radość podszyta jest lękiem, czy podołamy, ponieważ koszty leczenia są naprawdę wysokie. Wierzymy jednak ciągle, że przy pomocy ludzi dobrej woli, uda się doprowadzić leczenie do szczęśliwego końca. Za dotychczasowe wsparcie, serdecznie wszystkim dziękujemy - to bardzo wiele dla nas znaczy.
Anonimowy Darczyńca
MAM NA IMIĘ BARTŁOMIEJ, ODKĄD MOJA ŻONA UMARŁA ROK TEMU UMARŁA NA RAKA MIESZKAM Z UKOCHANĄ KOTKĄ MOJEJ ŻONY. W STYCZNIU U KOTKI WYKRYTO RAKA. W ŚWIĘTA SKOŃCZĄ SIĘ NAM LEKI, NIE MAM NA BADANIA, MUSIMY ZROBIĆ KOLEJNE BADANIA. BŁAGAM O KAŻDĄ ZŁOTÓWKE. ZOSTAŁA MI JUŻ TYLKO KOTKA. https://www.pomagamyzwierzakom.pl/b5kurlp7c9
Anonimowy Darczyńca
MÓJ CZESIU UMIERA NA RAKA. A JA NIE MAM ZA CO GO LECZYĆ. PRZEZE MNIE ZAMIAST CIESZYĆ SIĘ DALEJ ŻYCIEM ODEJDZIE W MĘCZARNIACH. PROSZĘ POMÓŻCIE. https://www.pomagamyzwierzakom.pl/ce868mhpr5