Witaj.
Kotek Jadzia to przybłeda przygarnieta 3 lata temu.Kotek bardzo mądry i ufny.
Żył sobie pod naszą opieką beztrosko aż ok tygodnia temu tj.15.09.2018 wrócił do domu po 5 dniach (myśleliśmy już że zginął lub ktoś to zabrał) z nogą pod pachą.
Od razu udaliśmy się do weterynarza na RTG i co się okazało... noga połamana przy biodrze na kilkanaście kawałków. Wielu lekarzy proponowało tylko amputacje nie dając szans na poskładanie nogi. Szukalismy dwa dni i udało się znaleźć klinikę gdzie Jadzia miał (bo to on) operacje i się udało.
Co się okazało ktoś go postrzelil i kość rozpadła się na małe łuski.
Kosztowalo nas to mnóstwo pieniędzy ale zona uznała że skoro jest szansa to trzeba mu ja dac.Znajomi pytali czy to jakiś rasowy kot że aż do kliniki jedziemy 150km a my na to jakie ma to znaczenie czy rasowy czy nie ... Jeden i drugi zasługuje na równe traktowanie .
Najprawdopodobniej czeka nas jeszcze jedną operacja za 2 miesiące oraz rehabilitacja.Jadzia musi przez te 8 tygodni mieć ograniczony ruch dlatego drugi już dzień mieszka w klatce.
Jeżeli masz dobre serce jak my prosimy Cię o pomoc .Kotek jest naprawdę kochany.
Oczywiście kwota podana do zbiórki to tylko mała część leczenia kotka ,ale zawsze coś Nam pomoże. Całość leczenia to okres ok 3 miesięcy razem z rehabilitacą więc przyda się każdy grosz .
Posiadam całą dokumentację oraz zdjęcia RTG gdyby ktoś chciał obejrzeć jak to wygląda.
Za wszelką pomoc dziękujemy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!