Cześć !
Wczoraj biegając z moją dziewczyną po Łodzi znaleźliśmy kotkę. Miła, przyjazna, oswojona, lgnie do człowieka. Wskoczyła mi na kolana kiedy przykucnąłem i wyciągnąłem do niej rękę. Stwierdziliśmy, że na pewno się zgubiła, więc zabraliśmy ją do domu, żeby wrzucić fotki na olx następnego dnia. Niestety kotka była bardzo brudna, więc już będąc w domu, chcieliśmy ją chociaż umyć mokrymi ręcznikami. Kiedy wycieraliśmy jej łapy i brzuch to zauważyliśmy dużego guza. Na samym początku myśleliśmy, że to otwarta rana, ponieważ kotka bardzo się wyrywała, a rana ropieje i lekko podkrwawia. Widać, że bardzo ją to boli. Stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać, zebraliśmy drobne pieniądze w domu i zabraliśmy ją do lecznicy. Lekarz stwierdził, że to rak sutka. Dostała leki przeciwzapalne, antybiotyki.
Prosimy was o pomoc, ponieważ nie stać nas na operacje, nie możemy jej także trzymać na stałe, ponieważ mam alergię. Szukamy jej także stałej opieki. Prosimy o pomoc i wsparcie.
Liczy się każda złotówka !!!
Szacowane koszty operacji to około 500zł
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kociara
Mam nadzieje, ze kotce uda się wygrać z rakiem. Trzymam kciuki z całego serduszka ❤️