Fundacja Viva!
Dziękujemy wszystkim darczyńcom! Dziś opłaciliśmy pierwszą fakturę<3
Wolnobytujące koty, gdy zachorują są zdane tylko na siebie. Mogą miesiącami chudnąć, tracić zęby, a na koniec umierać w samotności. Tak jest we wsi Borów (woj. łódzkie).
Koty są niezauważane, często przeganiane. Rozmnażają się na potęgę, a potem umierają z głodu lub z powodu chorób. Od zeszłego roku niewielka grupa lokalnych mieszkańców wzięła sprawy w swoje ręce a my postanowiliśmy im pomóc. Przełom zimy i wiosny to czas, gdy trzeba działać szybko. Ruszyliśmy ze sterylizacjami, aby zdążyć przed kolejnym miotem i zmniejszyć bezdomność oraz z leczeniem chorych zwierząt.
Gmina ma obowiązek zadbać o wolno żyjące koty, ale robi to na swoich zasadach. Z kocurami sprawa jest prosta - wychodzą następnego dnia po zabiegu. Kocice mają trudniej. W przypadku klasycznego cięcia trzeba je trzymać w lecznicy przez 4-7 dni. Wyobrażacie sobie taką dziką kocicę zamkniętą na tak długi czas w klatce? Ten poziom stresu może się okazać zabójczy.W przypadku sterylizacji wykonanej bocznym cięciem kocica może opuścić klinikę już następnego dnia, dlatego postanowiliśmy pomóc wraz z lecznicą Kocimiętka w Łodzi.Na razie opłaciliśmy sterylizację pięciu kocicom.
Kolejna złapana do zabiegu okazała się być chora. Aktualnie jest na antybiotykach, a wyniki badań krwi są bardzo niepokojące. Okazała się być zupełnie oswojoną dziewczynką, więc będziemy chcieli znaleźć jej dom - jeśli przeżyje...Kolejna kocica pospieszyła się na tyle, że urodziła 3 kocięta. Gdy zakończy karmić również przejdzie sterylizację, a maluchy zostaną odrobaczone, zaszczepione i będą szukać domu. Prosimy o wsparcie finansowe, abyśmy mogli dalej pomagać i zakończyć cierpienie kotów we wsi Borów.
Dziękujemy wszystkim darczyńcom! Dziś opłaciliśmy pierwszą fakturę<3
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!