Wczoraj...
Niedziela rano...
Dzwoni telefon...
Miły Pan pyta czy może przywieźć do nas kotka, który siedzi na łące i dziwnie się zachowuje...
Oczywiście nie może do nas przywieźć kotka bo nadal w salonie stoi kenel z koteczką po kastracji, która miała być tylko na 2 tyg a jest już 5 tydzień bo żal mi ją wypuścić...
koci pokój pełny więc żadnego nowego nie wcisnę ... inne dt to samo a nowych domów tymczasowych brak :(
Prezydent Miasta Bolesławiec nie może nam pomóc, gdyż nie dysponuje pomieszczeniem, w którym moglibyśmy przetrzymać takie biedy :(
Pan dostaje info by zawiózł kotka do hoteliku a my dalej będziemy szukać dla niego pomocy weterynaryjnej.
Bardzo prosimy o pomoc dla koteczka na hotelik oraz leczenie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!