Lusia to pechowiec - jej pani zmarła i pozostawiła dom wraz z sunią spadkobiercom. Niestety obdarowani nie wzięli na siebie odpowiedzialności opieki nad ukochanym pieskiem babci😥. Gdy została wydana dobrej, pomocnej duszy, ktora przyjechala z propozycja dt, jej oczom ukazał się bolesny widok skrajnie wycienczonej, maleńkiej czarnej bidy. Aż pękało serce💔 Sunia została zabrana bez najmniejszego żalu, pożegnania czy zainteresowania jej dalszym losem. Ot, problem z głowy. I rzeczywiście. Niedożywienie to najmniejszy z problemów zdrowotnych Lusi. Okazało się, że ma dwa duże guzy na swoim wątłym ciałku, jej oddech świadczy o kłopotach z sercem, a powykrzywiane łapki sprawiają trudność w chodzeniu. Czym spowodowana jest deformacja na razie nie wiadomo. Lubią musi mieć echo serca, biopsję, ewentualnie operację, a potem prawdopodobnie leki do końca życia 😓. To wszystko spada na jedną osobę, która pragnie zapewnić Lusi dom do końca życia. Wszystko generuje ogromne koszty, którym pojedyncza osoba, dobry duch Lusi nie podoła. Potrzebna pomoc wszystkich zwierzolubów, by 12 letnia Lusia mogła jeszcze cieszyć się życiem i.miłością. Pomóżmy 🙏🏻
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dziewczyna dostała drugą szansę i najlepszy dom jaki mogła by sobie wymarzyć.. Cieszę się że chociaż trochę mogłam pomoc.Sciskam mocno..No i głaskanki dla całej Waszej środki.Zawsze Twoja przyjaciółka
Ewelina Bieniek
Z pozdrowieniami od Ferdynanda! Spokojnej starosci ❤️
Renata Kurlak - Organizator zbiórki
Dużo zdrówka dla Ferdynanda od lusi 🥰🥰🥰🥰🥰🥰