Kilka słów o człowieku po drugiej stronie
Cześć jestem Kuba :) Mam 20 lat i mieszkam w Poznaniu. Jestem studentem informatyki jednak od zawsze moją prawdziwą pasją jest muzyka. Gram na perkusji od ponad 11 lat, to ponad połowa mojego życia, lecz przez cały ten czas używałem nie swojego instrumentu, i żeby obecnie do niego dojechać muszę przebyć dystans 160km co niestety generowałoby wydatki na paliwo znacznie przekraczające mój budżet. Przez ten przykry dla mnie fakt nie jestem w stanie trenować regularnie i rozwijać swoich umiejętności. Niestety mimo poświęcenia większości czasu na pracę to większość moich dochodów muszę przeznaczyć na opłaty za wynajem mieszkania oraz czesne za studia (studiuje prywatnie). Reszta pieniędzy idzie na standardowe rzeczy potrzebne do życia. Nie pozwala mi to na zakup wymarzonego instrumentu.
Jak to się zaczęło?
Grać zacząłem jako dziewięcioleci chłopiec za namową rodziców, którzy koniecznie chcieli żebym nauczył się na czymś grać. Zapisali mnie więc do orkiestry dętej, która akurat powstawała w mojej podstawówce. Z 40 osób które wtedy zaczynały naukę do dziś aktywnie grają tam 3 włącznie ze mną.
W orkiestrze grałem przez całą podstawówkę, gimnazjum i liceum a nawet i teraz zdarza mi się przyjechać w rodzinne strony i wyruszyć z nimi na jakiś koncert.
Jednak pomimo gry w barwach górniczej orkiestry dętej, z której notabene jestem bardzo dumny, to a z racji zamieszkania w małej miejscowości nie miałem realnych szans na założenie zespołu o którym już od dłuższego czasu myślałem, gdyż wiekszość moich rówieśników słuchała raczej hip-hopu niż cięższej muzyki tak jak ja. Zmieniło się to dopiero niecały rok temu kiedy poznałem kilku świetnych ludzi, z którymi założyliśmy zespół.
Więc co jest nie tak?
Mimo to że świetnie zgrywamy się zarówno jako zespół oraz jako kumple to i tak pozostaje kwestia braku mojego instrumentu. Na czas prób wynajmujemy salkę wyposażoną w zestaw perkusyjny jednak nie mamy obecnie możliwości aby nagrać "coś swojego" albo chociażby wystąpić przed jakąkolwiek publicznością. Mamy swoje cele i marzenia. Chcemy się rozwijać i grać dla ludzi a nie tylko dla zabawy.
Prawdopodobnie znajdą się osoby, które powiedzą że kwota mojej zbiórki jest zbyt wysoka jak na ten cel. Lecz jeśli siedzi się za perkusją tyle lat co ja to dobrze się wie ile trzeba zapłacić za cały zestaw, ktory ma wystarczyc na wiecej niz sezon. Na chwilę obecną zakup samych bębnów z niskiej lub półamatorskiej półki to koszt ok 2,500-3000zł, talerze to kolejne 3,500zł. A pozostają jeszcze statywy do talerzy. Więc mitem jest stwierdzenie, że solidną perkusję da sie kupić za 1.500zł.
Słowem podsumowania...
Rozwój w kierunku muzyki naprawdę niewybrażalnie wiele dla mnie znaczy. Muzyka jest moim życiem a zakup perkusji na pewno znacząco pomoże mi w samorozwoju i realizacji moich marzeń. Dziękuję wszystkim dzięki którym dotarłem tu gdzie jestem obecnie oraz wszystkim, którzy chcą mi pomóc w realizacji mojej zbiórki. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie, lub też nawiązując do moich górniczych korzeni: szczęść Boże. A jeśli kiedyś być może usłyszycie o BrainScream to zapraszamy na koncert.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Bunia
Ale masz się nauczyć Behemociury!